Profesorcia z przytupem
Nos kochany Prezes
cudny jest, a juści,
insych polityków
bez gaci łon puści.
Ju-hu!
Nie zno sie na babach,
nie zno sie na chłopach,
jak mo z nimi godoć,
bierze cóś na kopa.
Ju-hu!
Uwielbia łon ludność,
dziecka i zwierzęta,
ino po kampanii
tego nie pamięta.
Ju-hu!
Stworzony pon Prezes
jest na boski łobraz,
swom drugom połówke
zrobi sobie z ziobra.
Ju-hu!
Szybsy łon od kunia,
szczekliwsy łod piesa,
dziouchy i chłopoki,
kochajta Prezesa!
Ju-hu-dyna-dyna-siup!