Lapsus na niedzielę
Grzech wstrętny jest w zasadzie, gdy wśród duchownych gości,
rozumieć jednak trzeba tej sprawy subtelności,
pojmować, że nie godzi się po kamienie schylać,
gdy dziecko niewinnego wciągnęło pedofila.
U dzieci już od dawna proceder ten jest w modzie,
szczególnie jeśli mają rodziców po rozwodzie,
uczucia deficytem pałają, albo zgoła
wychować seksualnie ich próbowała szkoła.
Zepsute to owoce i chyba nie dziwota,
że kler nieletnim takim się może dać omotać.
Świat groźnym jest siedliskiem występku i rozróby,
a księża sami jedni ratują go od zguby,
więc co maluczkim czynią, jest ich prywatną sprawą,
w to nie powinno wchodzić bezczelnie nawet prawo,
tym bardziej zaś owieczka, co swych pasterzy wini,
wywody odszczepieńców, publicznej głos opinii,
lewacki jakiś pomiot lub dziennikarska szmata,
bo to na Kościół przecież jest bezprzykładny atak!
Bo kiedy ktoś skrzywdzony, od tego sługa boży,
by jeszcze mu dokopać, by jeszcze mu dołożyć,
ze Słowa i z tradycji wyraźnie tak wynika…
To Ewangelia według biskupa Michalika.