Prezydent i premier
Prezydent i premier –
dwa ciała, dwie głowy.
Stosunek ich nie jest
zbytnio rozpłodowy.
Gdy koncepcja anty
w stosunku w grę wchodzi,
zazwyczaj się z tego
niewiele urodzi.
Trudno współżyć, kiedy
ktoś sam nie wybiera,
tylko mu wyborcy
podsuną partnera.
Więc może dla dobra
i przez stanu rację
trzeba by na sztuczną
przejść inseminację?