Petycja w sprawie pogody
Jest pewna ustrojowa luka,
którą odkryłem właśnie teraz –
głęboko chyba jest niesłuszne,
że się pogody nie wybiera.
Ktoś za plecami nam rozstrzyga,
czy wygra susza, czy ulewa,
ziąb zapanuje, czy też upał
i czy wiatr będzie czapki zwiewał.
To wszystko, jak się zastanowić,
po prostu kupy się nie trzyma,
w końcu nie po to skakał Lechu,
by nas za pyski dzierżył klimat.
To błąd, od zbrodni nawet gorszy,
bo tak by było miło, gdyby
w demokratycznym głosowaniu
wprowadzić zimą Karaiby.
Z cyklonem lub orkanem innym
także by sprawa była prosta,
w żadnym uczciwym głosowaniu
nie miałby szans ten typ się ostać.
Kwiatki by kwitły przez rok cały,
rolnik by miał łatwiejszą pracę
i nikt nie musiałby narzekać,
że w pluchę ciągnie pies na spacer.
Więc niech petycję tę podpisze
każdy, kto mi przyznaje rację:
w kwestii pogody wreszcie trzeba
wprowadzić pełną demokrację.