Ludzki Kosciół
Długo nie chciałem w to uwierzyć,
w swej racjonalnej, ciemnej duszy,
że w kraju, który miał papieża,
chrześcijan głos się jednak głuszy.
Choć budownictwa sakralnego
pełno na każdym już ściernisku,
wstępu do wiary pilnie strzegą
hierarchia, kuria, arcybiskup.
Chociaż pielgrzymek ciągną sznury,
choć słychać wszędzie Anioł Pański,
nie ma świątyni jednej, w której
mszę by odprawić mógł Lemański.
Więc nie od rzeczy będzie zdanie,
że przy kościołów takim braku
muszą się udać chrześcijanie
gdzieś indziej. Może do katakumb?
Jeśli ten pomysł znowu kupią,
zbudować mogliby z pewnością
Kościół na miarę nie biskupią,
a własną. Ludzko-święty Kościół.