Koziołek

W Pacanowie, gdzie koziołek
miał swój domek i ogródek
założono nową firmę –
zwała się Wytwórnia Wódek.

Jak zaczęło wiać oparem,
„ha!” krzyknęły wszystkie męty.
Ale kozioł się nie cieszył,
bowiem chodził wciąż urżnięty.

Solą trzeźwić się próbował,
w końcu pojął, że to na nic,
wziął, tobołek swój spakował
i się wyniósł do Pabianic.

Tam, bez prasy i kołaczy
życie wiedzie słodkie, ciche,
ma w podwórku mały sraczyk,
a w doniczce ma marychę.

Kurzy sobie, kręcąc wprzódy
i bez przerwy się zachwyca,
jak to miło bez tej wódy
mieszkać sobie w Pabianicach!