Wierszyk dydaktyczny
Gdy wstajesz jak skowronek w mieszku,
świat ci się zdaje cacy,
nie widzisz błahych nawet przeszkód
by zabrać się do pracy,
kiedy energia cię rozpiera
i jej wysyłasz wiązki,
by jak najlepiej, tu i teraz,
wykonać obowiązki…
Nie przejmuj się, nie wpadaj w rozpacz
i nie skrob po łysinie,
bo jest zasada bardzo prosta:
zaczekaj. To przeminie.
Przeniosłeś właśnie jakąś górę
nadludzkim wprost wysiłkiem?
Waliłeś młotem albo piórem
na przodku i nie chyłkiem?
Tytana-ś w kozi róg zapędził
że aż załamał ręce,
a teraz wciąż cię jeszcze swędzi,
by więcej, więcej, więcej?
Nie przejmuj się, weź lekko sprawę,
bo koniec wieńczy dzieło
i może to nie minie nawet,
a właśnie już minęło.
najnowsze komentarze