Bobik w Wenecji
Siedzę z Panem Administratorem
na San Marco pośrodku miasta,
wokół mrowie turystów spore,
słońce ostro po ślepiach chlasta.
Smycz mi zdjęto, bo cóż z niej zysku:
choćbym nawet zechciał dać dyla,
w tym zgęszczonym, spoconym ścisku
wręcz nie sposób szybko zapylać.
Siad jest krótki. Zaraz ktoś krzyczy,
że nie wolno siedzieć na schodach,
ale i tak pięknie – bez smyczy –
patrzeć tam, gdzie świetlista woda.
Psa niełatwo kupić przepychem,
albo innym dobrem na pokaz,
niemniej oddałbym pełną michę
za to miasto – befsztyk dla oka.
Co tu szczekać, w takiej scenerii
dzień codzienny ogon podkula,
mniej dochodzi świata brewerii,
trudniej pławić się w duszy bólach.
Zwykle robię prasówkę karnie,
lecz nie tu, w tej wrażeń zadymie,
bo pies, gdy go zachwyt ogarnie,
zapomina o Rzymie… Krymie…
I myślałem, zdziwiony nieco,
że o Polsce nie myślę wcale,
i płonęło jak w szklarskim piecu
wielkie słońce w Grande Canale.
PA, dziękuję.
UE wprowadziła lata temu ułatwienia w uzyskiwaniu wieloletnich/wielokrotnych wiz szengeńskich dla Rosjan.Przypuszczam, że ci, których widać w Wenecji , są na Zachodzie od dawna. (Jest też możliwe, że ci mówiący po rosyjsku turyści w Wenecji, to obywatele Izraela, kórzy wcześniej byli obywatelami Rosji. Język rosyjski w Izraelu słyszałam niemal na każdym kroku.)
Dokładnie tak i dlatego kocham to miasto.
Są tu ciche miejsca rzadko odwiedzane przez turystów, gdzie można poddać się urokowi chwili.
Mieszkam wysoko z widokiem na dachy Wenecji.
Mój syn mówi, że dla takich widoków warto się wspinać.
Dzięki PA, poczułam, że siedzę tu z Wami.
Bobikowa Wenecja bardziej mi sie podoba niz Wenecja Broniewskiego.
Shana Tova! Wszystkim w Bobikowie, obchodzacym i nie obchodzacym dzisiaj poczatek nowego roku: Oby byl dobry!
I wzajemnie, Meki.
Niech będzie dobry.
Nie byłam jeszcze nigdy w tym „befsztyku dla oka”. A Broniewski to bynajmniej nie w Wenecji 😀 To parafraza tego wiersza:
https://riumrivida.blogspot.com/2018/04/magnitogorsk-albo-rozmowa-z-janem.html
Wzajemnie Szana Towa Umetuka! Słodkiego roku.
Szana Towa !
Pani Kierowniczko, w Wenecji Pani prawie była. 🙂
Przypominam o kamyczku z wymalowaną nutą, który złożyłam w Pani imieniu na grobie Igora Strawińskiego.
Wygląda na to, że Nord Stream 2 ma gdzieś dziurkę. Gwałtownie spadło ciśnienie ze 105 na 7 bar.
Baltic Pipe 🙂
Genialny jest ten Broniewski w wydaniu Kingi.
Ech, żal.
Wróciłam chora, zaraziłam się od gospodarza i jego rodzina też.
Rozwija mi się szybko a od jutra mam codzienne wizyty u specjalistów na które czekałam długie miesiące.
Nie wiem, co mam robić.
A co Ci jest, Siódemeczko? Mam nadzieję, że nie covid…
Trzymam, Siódemeczko!!!!!
Ja też mam taką nadzieję, mam silne objawy infekcji wirusowej.
Jestem na etapie początkowym. Zrobiłam test, jest negatywny, ale może za wcześnie. Sprawdzę to jeszcze raz później.
Ale kicham, kaszlę, leci mi z nosa – to lekarze mnie pogonią, ze nie powinnam przychodzić, ale ja nie mogę czekać następnego pół roku minimum, bo potrzebuję pomocy na wielu obszarach.
Nie ja wymyśliłam tak działającą służbę zdrowia.
Nie tylko covid po swiecie chodzi. Moze zrob Siodemeczko jeszcze raz test jutro i idac do lekarza powolaj sie na jego wyniki (lub wyniki obu testow). I zdrowiej! Tez trzymam.
Byłam dzisiaj u przemiłej pani doktor, nie zakasłałam i nie kichnęłam, PB dzięki.
Przez dwa dni może mi się polepszy, już czuję się lepiej, bo wdycham zawartość kapsułek przez inhalator, który lekarze zapisują ludziom mającym problemy z oddychaniem i odkrztuszaniem. W czasie epidemii wszystkim zapisywali.
Gdyby tak jeszcze wszyscy specjaliści, do których się udam, byli równie życzliwi i pomocni, to doprawdy nie posiadałabym się z radości.
Na podstawie ostatnich doświadczeń muszę stwierdzić, że młodzi lekarze to są ludzie zupełnie inni niż stara kadra lekarska.
Grzeczni, cierpliwi, tłumaczący wszystko szczegółowo i pomocni.
Może jest nadzieja.
Siódemeczko, będzie dobrze. Trzymaj się!
Siódemeczko, też trzymam mocno.
To tylko zwykła infekcja złapana z niewłaściwym czasie, czuję się już lepiej.
W poniedziałek idę nareszcie do laryngologa z moim zwichniętym przez Covid błędnikiem.
W Wenecji na Biennale pogorszyło mi się znacznie, prawie przeraziło.
Tam we wszystkich miejscach w całym mieście są nieprzebrane punkty wystaw towarzyszących stanowiących całość z wystawami głównymi w Ogrodach Biennale i Arsenale.
Wiodącym prądem w wystawach było towarzyszenie ekranów wideo różnej wielkości, nie było wystawy bez znaczącego udziału tej dziedziny sztuki. Wszystko top drgało, migało, poszatkowanymi obrazami często w kompletnej ciemności. Wchodziłam za kotarę i bałam się poruszyć, bo traciłam wszelkie punkty odniesienia w przestrzeni. ten strach był paraliżujący i pozostał ze mną. Dodatkowo migoczące obrazy pogłębiały zamęt w głowie.
Dopiero po powrocie przeczytałam, że osoby z problemem błędnikowym powinny unikać ciemnych pomieszczeń i migoczących obrazów.
Mleko już się rozlało.
Mam nadzieję, ze znajdę pomoc, żeby nie napisać ratunek, bo to koszmarna przypadłość.
Często te ekrany, czy eksponaty wchodziły w interakcję z widzami, którzy nie wiedzieli, że mogą kierować wydarzeniami za mocą ruchów ciała, głównie rąk.
Dam tu dwa przykłady, jeden w tym wpisie, drugi w następnym:
https://drive.google.com/file/d/11ZE9E8vUvO2ubQVjO0lsIA2xzi_nXbm3/view?usp=sharing
A tu ja gadam z eksponatami 🙂
https://drive.google.com/file/d/1afhc01On5oZSTzceYuOE0DZgDhodA9Xy/view?usp=sharing
To było żartobliwe, ale ilość tych migoczących obrazów była nie do wytrzymania.
Można to zobaczyć częściowo na moich filmikach, częściowo, bo zaczęłam unikać tych ekranów w ciemnościach przerażona moją niekompatybilnością z przestrzenią.
Natężenie tych wystaw i ich intensywność jest nie do ogarnięcia, wchodziłam do wielu miejsc, bo chciałam zobaczyć, jak wyglądają wewnątrz budynki normalnie niedostępne.
Nie było to łatwe, bo często rozwieszone były jakieś kotary, lub dekoracje i musiałam zaglądać poza nie, żeby zobaczyć fragmenty wnętrz.
Byliśmy wczoraj na podglądaniu i podsłuchiwaniu żurawi.
Coś niesamowicie pieknego!!!!
https://konkret24.tvn24.pl/polska,108/ustawa-o-ochronie-ludnosci-totalitaryzm-i-pelna-kontrola-ktore-zapisy-sa-naprawde-rewolucja,1119283.html
https://www.youtube.com/watch?v=lr2wMOi01NE
Są kamery obserwujące lubelskie żurawie na ich noclegowisku w Poleskim Parku Narodowym. Żegnają sie podobno z nami.
https://lubelskie-zurawie.pl/wedrowki-lubelskich-zurawi-kamera-online-na-noclegowisku/
A gdzie, Ty Mar-Jo, podglądałaś te ptaki?
Dzięki, Ormie, za wiadomości.
Nie mam najmniejszej wątpliwości, że poruszone będą nieba i ziemia, oraz rzucone w tłum wszelkie możliwe kłamstwa i obietnice oraz tony papierów bezwartościowych, noszących mylne miano pieniędzy, żeby tylko utrzymać się przy tzw. władzy.
Ale to ludzie głosuję, lub nie głosuję, a większość oddała swoje prawa w ręce mniejszości i pozwala jej niszczyć państwo i naszą przyszłość.
Widocznie jako zbiorowość zasłużyliśmy na taki los.
Może mogliby nas uratować młodzi ludzie, gdyby nie byli tak zajęci swoimi sprawami, do czego przecież mają prawo.
Nie jestem optymistką.
Siódemeczko, byliśmy w Marwicach, ok. 40 km na południe od Szczecina (Park Krajobrazowy Doliny Dolnej Odry).
W użyciu była lornetka i aparat z zoomem x 63.
Próbowałam przed chwilą przewietrzyć dom, szybko zamknęłam okna.
( „Mozna palić wszystkim, poza oponami” !!!!).
Wnuczek przepytywał mnie wczoraj ze znajomości planet karłowatych. Ewidentnie nie zaliczyłam tematu. 🙂
🙂 Babcia dumna. Cieszę się razem z Tobą.
Nie martw się, Mar-Jo! Poduczysz się i zdasz! 🙂
Nie jestem pewna, Tetryku. 🙂
Przechodziłam już fazę dinozaurów, a potem wulkanów.
Siódemeczko jak Twoje zdrowie?
Zachwianie równowagi w rozkwicie, Małgosiu.
Nie mogę chwilami nosić okularów, bo mi potęgują nierównowagę świata.
Byłam u bardzo aroganckiej i nieprzyjemnej starej(!) laryngolog, nie spodziewam się niczego dobrego, pomocy tym bardziej, ale poczyniłam tam serię prześwietleń, jutro odbiorę wyniki i dowiem się, z nic mi nie jest.
To znaczy, że mam zmiany sklerotyczne w mózgu po covidzie i wszystko.
Wyjątkowy okaz, znalazłam w Internecie same skargi na tę osobę.
Rozważam napisanie skargi i przywołanie tych opinii.
Pójdę jutro, bo chcę dokończyć tę sprawę, a wyniki badań przydadzą ni się u innego lekarza.
Naprawdę jestem przerażona perspektywą, że zostanę z tą przypadłością.
Z dobrych wieści znalazłam przyjazną opiekę kardiologa i pani diabetolożki. Przy życzliwym zrozumieniu człowiek inaczej się czuje, nabiera chęci do życia.
Pomału sprawy rodzinne, mam nadzieję, też kiedyś się ułożą, więc otucha wstępuje mi w serce
Siódemeczko, chociaż pochodzę z bardzo lekarskiej rodziny to o lekarzach nie mam najlepszej opinii. Jest taka strona „Znany Lekarz” , gdzie są opinie o lekarzach, zwykle z niej korzystam nim się umówię. Mam nadzieję, że te dolegliwości jednak miną i serdecznie Ci tego życzę i pozdrawiam.
Siodemeczko, wedlug niedawnych badan w Skandynawii u wiekszosci chorych prawie wszystkie objawy postcovidowe ustepuja w ciagu 6 miesiecy. Mam nadzieje, ze nalezysz do tej „wiekszosci” i poprawa nastapi w ciagu tygodni a nie miesiecy. Zdrowiej!
@mt7
śr., 5 października 2022 o 20:36
CzYtam o zaburzeniu, jak piszesz, Siódemeczko, widzenia „równowagi świata”. Ja nie noszę okularów na tzw. dal, ale kilka lat temu zacząłem widzieć linie proste, np, krawędź szafy czy biurka, jako linie „połamane”. Okazało się rychło, że to tzw. AMD czyli choroba żółtej plamki. Zajął się sprawą dobry okulista, seria zastrzyków w gałki oczne (nie takie straszne, jak to brzmi), i jest nieźle.
https://salve.pl/aktualnosci/zwyrodnienie-plamki-zoltej-amd-najwazniejsze-informacje/
https://oftalmika.pl/pl/zwyrodnienie-plamki-zoltej-zwiazane-z-wiekiem-amd
Nie mam ,Ormie, zwyrodnienia plamki żółtej, byłam niedawno u okulisty.
Robię sobie zresztą czasami Test Amslera dostępny w necie.
Pani doktor stwierdziła, że moje objawy to nie jest sprawa laryngologiczna, uważa, że to zmiany w kręgosłupie szyjnym.
Przepisała mi lek, który w aptekach pod tą nazwą nigdzie nie występuje i zastanawiam się, czy go wykupić i brać, bo „Wskazaniem do stosowania betahistyny jest choroba Méniere’a, charakteryzująca się zawrotami głowy (z nudnościami i wymiotami), szumami usznymi, postępującą utratą słuchu.”, a ja mam zawroty, ale nie mam nudności, wymiotów i nie zauważam utraty słuchu. Czasami mam ten słuch zbyt wrażliwy i budzi mnie byle co.
Dlatego się zastanawiam.
Chyba najpierw pójdę do mojej doktor podstawowej opieki i z nią skonsultuję, co robić.
Z dobrych wiadomości w tej sferze, ortopeda załatwiony, skierowanie do poradni rehabilitacyjnej udało mi się zarejestrować na jutro jakimś cudem. Teraz tylko jeszcze terminy samej rehabilitacji.
W placówce, gdzie zasięgałam języka mowa o przyszłym roku.
I tak ze stłuczonym kolanem chodzę już 5 m-cy.
Praktykowałam już wcześniej z inna przypadłością – ostry ból barku, skorzystanie z płatnych usług, wydałam bardzo dużo pieniędzy i skończyłam ostatecznie w na rehabilitacji w przychodni NFZ.
Teraz leczenie to cały łańcuch skierowań, ośrodków, zabiegów, a przede wszystkim terminów. Dobrze jeszcze, żeby nie poczyniło szkód.
Pan Władysław Bartoszewski powtarzał często, że dlatego tak długo żyje w dobrym zdrowiu, bo unikał lekarzy. Może coś w tym jest.
Się zaczyna?
Dwóch Rosjan (uciekających przed „częściową mobilizacją) dopłynęło łodzią do jednej z wysp stanu Alaska. I poprosiło władze amerykańskie o azyl.
Obawiam się licznych naśladowców ; po pewnym czasie armia rosyjska nie będzie miała innego wyjścia i „wyzwoli” uciskanym Rosjan.
Brawa dla norweskiego parlamentu za dzisiejsze noble!
Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak nie jest zachwycony decyzją Komitetu Noblowskiego w sprawie tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla.
Nie tylko on, niezadowolonych Ukraińców jest więcej.
Trochę to rozumiem, są w dramatycznej sytuacji, więc te słowa „reprezentanci dwóch krajów, które wspólnie zaatakowały trzeci otrzymują nagrodę” jakoś mnie nie wzburzają.
Ci ludzie i organizacje nie są reprezentantami dwóch krajów, reprezentują ludzi walczących z bezwzględnym reżimem w tych krajach.
@mt7, pt., 7 października 2022 o 19:41
Nie tylko on, niezadowolonych Ukraińców jest więcej…
+1
To przeciez nie jest nagroda dla krajow, tylko dla organizacji spolecznych. Czy nagroda Nobla dla organizacji broniacej polskiego sadownictwa w kontrze do Ziobry, bylaby traktowana jako nagroda dla Polski? Nagroda dla demonstujacych Iranek – nagroda dla Iranu? Rozumiem, ze Ukraincy liczyli na wiecej i wylacznosc, ale…
Płonie Most Krymski…
Czy myślicie to jest ruski sabotaż?
„Niemiecka kolej musiała wstrzymać ruch pociągów na północy. Przyczyną sabotaż
Deutsche Bahn zawiesiły w sobotę rano wszystkie połączenia dalekobieżne w północnych Niemczech. Na dworcach utknęła wielka liczba podróżnych. Ucierpiały Brema, Hamburg, Dolna Saksonia i Szlezwik-Holsztyn.
Rzecznik berlińskiej policji federalnej powiedział „Bildowi”, że było to „ukierunkowane działanie zewnętrzne”, a „innymi słowy, atak”. Nieznane osoby przecięły ważne kable światłowodowe w Dortmundzie i Berlinie. Policja prowadzi teraz dochodzenie w sprawie tego zdarzeni”
Czy zacznie się era podobnych wydarzeń w krajach UE?
Złapałam covida! Nie wiem gdzie i od kogo.
Czuję się nie najgorzej.
Mar-Jo kochana, uważaj na siebie i dbaj, bo to nie jest niewinna choroba.
Mam nadzieję, że przejdziesz łagodnie i bez przykrych następstw.
Sprawozdawaj proszę.
Pan mąż niech też zrobi test.
Temperatura normalna, saturacja normalna.
Jest kaszel i katar. Daję radę.
Daj Boże, niech na tym się skończy. 🙂
Pan mąż uzyskał negatywny wynik testu.
Oby tak dalej i nawet bez kaszlu i kataru, Mar-JO.
Siodemeczko, jak sie czujesz?
Nie najgorzej, wyjąwszy oczywiście bujanie świata.
Byłam nawet wczoraj na grzybach w lesie z moim synem.
Jakiś wyjątkowo pofalowany teren, góry i doliny pokryte gałęziami.
Trochę żartuję, chodziłam raczej po obrzeżach, dlatego urobek miałam symboliczny.
Syn zebrał wystarczająco, żeby nam starczyło na dwie, a może trzy wigilie. Już się ususzyły, pięknie pachną.
Grzybów było mało w tych miejscach, które zaszczyciliśmy obecnością. Szukaliśmy jakiegoś obiecującego miejsca i zeszło nam popołudnie.
Jestem zapisana na rehabilitacje kolanowo i kręgosłupowy od 16 listopada.
Zobaczymy, jak to wszystko się złoży.
Neurolog w marcu 2023.
Znowu przygnębiłam się bardzo i wściekłam sytuacją w Ukrainie.
To teraz będą bombardować cały kraj, a oni nie mają szansy sie obronić, bo nie mają odpowiedniego lotnictwa, które mogłoby pogonić morderców.