Męczennica jadalna

Mogę nic nie posiadać,
mogę żyć na ulicy,
mogę marznąć,
głodować,
jęczeć oraz biadać,
a za nic w świecie nie tknę
jadalnej męczennicy!

Niech mi ogon przyrośnie
do jakiejś półki skalnej
niech uświerknę,
omdleję,
zemrę w życia wiośnie,
a i tak za nic nie tknę
męczennicy jadalnej.

Dość już wycierpiał biedny owoc,
bym ja go jeszcze szargał.
Nie tknę,
nie spojrzę,
ominę myślą i mową,
choć głód wnętrzności targa!