Trolololo
Ktooo słyszy pieeeśń,
co jest taka w dechę,
maaa wszystko gdzieeeś,
zwłaszcza zaś deprechę.
Mister Trolololo wraz z pieśnią mknie w dal,
nikt nie wstrzyma go,
ptaszki mu pitollą, hartuje się stal,
ohohohoho.
Taka pieśń powala górala z Nosala
i rzuca o ziem,
pieści po przegubach Kaszuba jak dżem
cudny jej ad rem,
cudny jej ad reeeeem.
Ktooo pieśni-cuuud
szybko nie zanuci,
zieeemię skąd róóód
będzie musiał rzucić.
Mister Trolololo na koniu przez step,
z wichrem pieśni gna,
koń za niego myśli, bo ma duży łeb,
lalalalala.
A -hii-iii-hahahahaha….