Lód w filharmonii
Mróz w filharmonii,
ząb o ząb dzwoni
aż smyczek z dłoni
wypada mi
ach, jak tu ślisko,
wręcz lodowisko,
zamarza wszystko,
lodowo lśni.
Tańce na lodzie
dziś bardziej w modzie,
niźli dobrodziej
Bach czy Lully
Trzeba dogonić,
opornych skłonić,
mniej filharmonić,
pokazać kły!
Tłum nad tłumami,
cud z biletami:
taniec z gwiazdami –
piaru cud.
Gdzie tutaj dramat?
Trzeba się złamać
dopieścić chama,
docenić lód!