Opcja ukryta
Kupił Polak opcje, szlachetne i prawe,
starym obyczajem wetknął je pod ławę,
po czym – jako że go głód jął dręczyć srogi –
udał się do kuchni gotować pierogi.
A tymczasem Niemiec, podstępna gadzina,
już się do blitzkriegu rychtować zaczyna,
do chałupy wpada, nos pod ławę wtyka…
Oj, jak nic z tych opcji Polaka obcyka.
Polak zdrów i wesół powraca z obiadu,
patrzy, a po opcjach nie ma ani śladu,
ni jedna nieboga nawet nie została,
wszystko zrabowała germańska nawała.
Dumnie więc przemawia: Niemcze, skurczybyku,
pokaż zaraz, co masz w twoim nachtkastliku!
Niech mi grubą nicią zaszyją rozporek,
jeśli swojej opcji szablą nie odbiorę!
Na to Niemiec z miną buńczuczną i sytą:
mam ja twoją opcję, lecz dobrze ukrytą
i nie zdradzę nigdy, póki tylko dycham,
czym ją w Katowicach schował, czy też w Tychach.
Odczep się ode mnie, spadaj, czyli spływaj –
ta opcja się teraz niemiecka nazywa,
i nic jej po twoich niezdarnych karesach,
a jak mi nie wierzysz, spytaj się Prezesa.
Wrócił Polak do dom smutny jak cholera,
trudno, wszak z Prezesem się nie będzie spierał,
któż od niego słuszniej osądzić potrafi,
czy opcja jest z własnej, czy z cudzej parafii,
któż wie lepiej, kogo i z kim łączą więzy,
i że śląska gadka to nie żaden język…
A czort gdzieś na boku zaciera rączęta:
już Polak tę opcję sobie popamięta.
Trudno uwierzyć, że to wiersz nie teraz napisany.
Wprost zdumiewająco aktualny.
Ta nagonka na Niemcy wydaje się wszystkim ostatnim pomysłem prezesa, a on skurczybyk odgrzewa ją, kiedy mu pasuje.
Gadzina podła z niego była od zawsze.
Niesamowicie aktualne.
Przeniosłam pod nowy wpis. Sama też się pogubiłam.
Dziękuję, Pani Kierowniczko.
Meki, remoncik idzie wolno i chyba celowo tak to prowadzimy. 🙂
Dzisiaj sadzimy drzewka : morelę karłową i karłową koksę pomarańczową.
Mam nadzieję, że będzie im w naszym ogrodzie dobrze. Jesienne sadzenie jest trochę ryzykowne.
Wydawało mi się, że zalecane jest sadzenie krzewów i drzewek na jesieni.
Mogą być narażone na przemarznięcie. Będziemy je zabezpieczać.
No i rządowa „przyjaźń” polsko – ukraińska wzięła w łeb. Nawet Anżej chyba już się odkochał…
Co by, Panowie, tu jeszcze spieprzyć? (tak wiele jeszcze jest do spieprzenia) …
Teraz, w ramach dalszego spieprzania, moga jeszcze porownawczo pokazac jak wyglada dzisiejsza doktryna obronna kraju. I, oczywiscie, dodac jakie kraje natowskie w jaki sposob i jak szybko mialyby przyjsc Polsce z pomoca.
Jerzy Połowniak
redaktor naczelny Gazety Wyborczej Szczecin
„Mariusz Błaszczak, wykorzystując dostęp do wojskowych tajemnic, pokazuje w swoim spocie wyborczym tendencyjnie dobrane fragmenty polskiego planu obronnego sprzed 12 lat, przygotowanego na wypadek rosyjskiej napaści. Błaszczak oskarża, że „rząd Tuska w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski”. Nie wyjaśnia, że linia Wisły miałaby być ostatnią, a nie pierwszą linią obrony i że to tylko jeden ze scenariuszy na wypadek niepomyślnego przebiegu wojny. PiS-owski szef MON manipuluje informacjami z tajnego dokumentu, by obciążyć rzekomymi winami obecną opozycję. Obłudnie przemilcza, że przygotowany przez wojskowych plan obronny był pochodną „Polityczno-Strategicznej Dyrektywy Obronnej” wydanej w 2009 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. I że dotyczył hipotetycznej sytuacji, w której NATO nie przyszłoby Polsce z natychmiastową pomocą.”
„BBC cytuje Morawieckiego: Koniec dostaw broni z Polski na Ukrainę”
Ten baran rano powie jedno, w południe drugie, a do wieczora jeszcze z 10 razy skłamie.
Oni są nieobliczalni, dla władzy zrobią wszystko.
Za profesorem Wojciechem Sadurskim:
„…Ustawa o referendum z roku 2003, w części nigdy niezmienionej, wyraźnie stanowi w artykule 22, ustępie 5, że „Kart do głosowania przedartych całkowicie nie bierze się pod uwagę przy obliczeniach, o których mowa w ust. 4″, zaś ten wspomniany ustęp 4 mówi: „Komisja obwodowa na podstawie liczby kart ważnych, wyjętych z urny, ustala liczbę osób, które wzięły udział w referendum…”.
Polski episkopat wlasnie oglosil, ze na Tuska i Lewice
glosowac nie wolno.
W ramach hejtu na Agnieszke Holland Kaczynski wypomnial juz jej ojca. Jesli ktos chce przypomniec sobie te postac: https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/historia/194382,1,smierc-rewizjonisty.read
To tez warto przeczytac: https://wiez.pl/2023/09/21/inny-swiat-tuz-za-zielona-granica/
To chyba najlepsza recenzja: https://oko.press/film-holland-to-akt-obywatelskiej-odwagi-majmurek-o-zielonej-granicy
Nic tu nie wspomnieliśmy, że Duda w wywiadzie powiedział w obronie Morawieckiego, że Polska musi zadbać o własne bezpieczeństwo w obliczu sytuacji Ukrainy, która tonie.
W Rosji wybuch radości, wszystkie media cytują naszego lokatora pałacu prezydenckiego.
To znaczy dokładnie powiedział o Zełenskim
No cóż, tonący brzytwy się chwyta.
Ha, ha! Watykan przyznał Agnieszce Holland nagrodę za film „Zielona Granica”.
https://www.vaticannews.va/it/chiesa/news/2023-09/cinema-tertio-millennio-film-fest-premio-fuoricampo-green-border.html
Teraz Morawiecki i ska musza opieprzyc Watykan za wtracanie sie w polskie sprawy i zaklocanie wyborow.
Wielkie dzieki, Siodemeczko! Dobra wiadomosc potrzebna mi byla jak powietrze.
Podaje z Reunion 69. Jak juz jest w sieci, to mozna rozpowszechniac.
Wiersz Wojtka Młynarskiego z 2010r. napisany do Szkła Kontaktowego, ale nigdy nienagrany, bo objęty przez Wojtka autocenzurą. A skąd ta autocenzura? Bo Wojtek uważał, że jest zbyt wprost, “po nazwisku”, a tak nie lubił i nie cenił takiego pisania. Ku pokrzepieniu serc
Wojciech Młynarski
„Kaczy pamflet”
Posłuchajcie, dziewczynko, chłopczyku,
co wam dziś trwożna warga ma wyzna,
w naszym swojskim, domowym kurniku
rozprzestrzenia się kacza wścieklizna.
I choć mówić mi o tym niemiło,
smutną prawdę wyjawić raz pora,
pół kurnika się już zaraziło
od jednego wściekłego kaczora
A ten kaczor się stroszy i sroży,
w nienawistnym pogrąża się szale,
myśli tak: „Wszyscy mają być chorzy,
a jak nie – to ten kurnik podpalę!
Poszybuje dym prosto do nieba,
błysną ognia czerwone wypustki,
a kurnika żałować nie trzeba,
kurnik to pół niemiecki, pół ruski!”
Wniosek przeto ogłaszam z wigorem,
który sprawy tej dotyczy wątku,
drób ratując przed wściekłym kaczorem,
sypmy ziarno zdrowego rozsądku.
Niech rozsądek przeniknie do mózgów,
sprawi, że chociaż kaczor się piekli,
nikt kaczego nie posłucha bluzgu,
oprócz tych, co się razem z nim wściekli.
Tak czy siak, doczekamy się czasów,
że nasz kaczor bez sławy, bez glorii,
bez przemarszów, pochodni, hałasów
ciężko frunie na łamy historii.
Ktoś podpisze z litości, przez rozum,
bo to iście przyjemność znikoma:
„Oto swojskie, swoiste kuriozum,
wściekły kaczor, żałosny piroman.”
Tu chcę przeprosić szalenie,
bo myśl mnie dopadła przemożna,
że chciałbym to ująć cieniej,
ale cieniej już nie można!
Oby był dobrym prorokiem, Meki.
Rzadko zdarza mi się banować/blokować jakieś osoby na FB.
Zrobiłam to wczoraj. Zablokowałam polskiego Żyda mieszkającego w USA.
Od dłuższego czasu pisał czasami coś w komentarzach na mojej stronie i zawsze były to dosyć szorstkie pytania lub wypowiedzi.
Wczoraj zaatakował mnie, że zachęcam ludzi do obejrzenia filmu Agnieszki Holland „Zielona Granica” (po obejrzeniu go), a nie chcę wyjawić swojej opinii na temat filmu. Wymiana korespondencji trwała czas jakiś aż na moje:
„Z pana pytań wznoszę, że nie mieszka pan w Polsce, bo tu wszyscy dokładnie wiedzą o czym jest film, bo żyjemy tymi wydarzeniami codziennie od prawie trzech lat.”
:pojawiła się taka odpowiedź:
„Maria Tajchman dokładnie wiem o co chodzi. Ależ oczywiście wiem o czym jest ten fabularny film, dramatyzacja. Ale Pani opinia o filmie i o wydarzeniach jest z jakiegoś powodu Tajna. Czy dopuszcza pani do swego zrozumienia , że Polacy nie są jednolitą lewacką masą bezmózgową i maja różne opinie o wydarzeniach i o tym „dziele sztuki” propagandowej?”
Zamurowało mnie. Rozejrzałam się szerzej za tym człowiekiem i poza tym, że opublikował w jakimś zbiorze dwa wiersze pisane takim samym szorstkim i nienawistnym językiem, znalazłam jego wpisy na stronie Reunion 69. W jednym protestował przeciwko obrażaniu prezydenta Trumpa wybranego wolą milionów Amerykanów w demokratycznych wyborach.
Polemistów nazwał m.in. lewacką hołotą.
Zastanawiam się, jak człowiek, który jest przecież emigrantem i zapewne doznał wielu trudności i może upokorzeń przed podjęciem takiej decyzji może tak wypowiadać się.
Siódemeczko, ani byś się spodziewała, ilu trumpistów jest wśród amerykańskich emigrantów ’68. Nie rozumiem tego, ale tak jest. Z moim kolegą, który zresztą czasem odzywa się na Dywanie, przestałam w ogóle rozmawiać o polityce, bo doprowadzał mnie do wściku, jeszcze parę osób o podobnych poglądach znam i też nauczyłam się omijać z nimi te tematy. Jednak raczej nie używają nienawistnego języka. Facetowi pewnie jakoś w życiu się nie udało i jest sfrustrowany. Nie ma rady, agresywnych ludzi trzeba banować.
Doro, pooglądałam trochę tę stronę Reunion 69, tam kiedyś panował dosyć spory ruch.
Teraz na FB stronę założoną przez Drugie Pokolenie przejął całkowicie autor stron Reunion 69 „Miś.dziś” i publikuje tam artykuły. Prowadzi ją chyba dla Żydów polskiego pochodzenia.
Mniejsza o to, zdumiewają mnie niektóre komentarze. Na przykład pod świetną rozmową z Agnieszką Holland ukazał się taki komentarz:
„26/09/2023 o 23:20
Masowy naplyw nachodzcow,w olbrzymiej wiekszosci muzulmanow, ktorzy w olbrzymiej wiekszosci nie chca sie integrowac, bo ich religia jest wg.nich najwyzsza forma egzystencji, przynioslby Polsce te same problemy ,ktore ma od 40 lat taka Szwecja. Malenka mniejszosc zydowska w Polsce nie potrzebuje dodatkowo antyzydowskich Arabow, Afganow, Somalow itp. A oskary rozdaja tacy sami leninowscy uzyteczni idioci jak Holland.”
https://dzismis.com/2023/09/25/agnieszka-holland-mam-coraz-mniej-do-stracenia/
A i w żadnym razie nie wyciągam jakiś uogólnionych wniosków dotyczących Żydów, Boże broń.
Traktuję to jak ludzkie fenomeny i tyle.
Siodemeczko, sadze ze nikt tu nigdy nie podejrzewal Cie o uogolnione wnioski. A gdyby sie ktos taki znalazl – to wina lezy po stronie ktosia a nie Twojej.
Mam bardzo podobne doswiadczenia do Dory. Z Zydami amerykanskimi i z Zydami mieszkajacymi w Europie. Na temat Netanjahu, Trumpa, wlasciwie na zadne tematy zwiazane z polityka. Choc w wiekszosci to nie ja unikam tych tamatow, ale moje reakcje powoduja, ze „te” tematy nie sa poruszane. To znanych mi Polakow, i oczywiscie nie tylko Polakow, dotyczy w rownym stopniu. Z mojego doswiadczenia wynika, ze czesto sa to ludzie ze sklonnosciami do wiary w rozmaite teorie spiskowe. „Szczepionki zabijaja”, „lewacki (lub inny) spisek” itp. Te „ludzkie fenomeny” maja mozgi dzialajace w ten sposob. Mozna ich zalowac, bo dominujacym uczuciem, ktore ich trawi jest lek i podejrzliwosc. A zbanowanie to koniecznosc i dobrze zrobilas.
A to jeszcze napiszę coś dla pokrzepienia serc.
W kinie czekając dosyć długo w kolejce na seans Zielonej Granicy zaczęłam rozmawiać z dwiema paniami obok mnie. Jedna pani młoda, druga w moim wieku, albo starsza. Oczywiście szybko zeszło na PiS i wybory.
Powiedziałam dokładnie i bez ogródek, co myślę o tym wszystkim. Młodsza pani całkowicie się ze mną zgadzała, a starsza prawie się rozpłakała ze szczęścia, że spotkała starszą osobę, która nie popiera PiS-u i wyraża dokładnie to, co ona też myśli. Uważała, że to prawie cud.
Zagłębiłyśmy się w temat. Pani ma tylko telewizję naziemną więc dostęp tylko do pisowskiej telewizji i Polsatu.
Nie ma okazji śledzić innych wydań, ale szuka wiadomości gdzie może. Komputera nie używa i chyba telefonu z internetem też nie ma.
Naprawdę wzruszyłam się jej wielką radością.
Może niech to będzie dobra zapowiedź.
Oby!
Generał Mark Milley zakończył swoją służbę jako przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA. I oświadzył podczas pożegnalnej ceremonii:
„…Nie składamy przysięgi na wierność królowi czy królowej, tyranowi czy dyktatorowi. I nie składamy przysięgi niedoszłemu dyktatorowi. Składamy ją na wierność konstytucji (…) i jesteśmy skłonni zginąć, by ją chronić…”
Wzruszyłam się.
Gdyby mozna bylo takiego sklonowac! Marzenie.
Zobaczymy. Może nam się też uda.
@Dora:
Jak ktos ma sklonnosci masochistyczne, to moze poczytac Henryka Grynberga na FB. Np. taki oto utwor:
'SKUMBRIE W TOMACIE.
Jedzenie w Ameryce jest coraz nędzniejsze i coraz droższe., porównajcie, jak jedliście za Trumpa, a jak teraz:
Skumbrie w tomacie, skumbrie w tomacie,
nie chcieliście Trumpa, to gówno macie,
skumbrie w tomacie – brzdęk!”
jrk, to jest sarkastyczna przeróbka i drwina.
Taki przyjemny dla oka komentarzyk pod artykułem w GW o całkowitej przegranej PiS na arenie europejskiej.
„Jesteśmy świadkami prawdziwego wysypu kretynów, posługujących się stopniami profesorów , czy doktorów. Następuje eskalacja polskiej głupoty, w niespotykanej dotychczas skali. Słuchając naszych idiotów : Glapińskiego , Kaczyńskiego , Dudy innych nieuków : Glińskiego, Czarnka , Zybertowicza , Krasnodębskiego ,Legutko , Roszkowskiego , Terleckiego ,czy Karskiego , włosy stają deba . Oni chyba castingi na kretynów ogłaszają . Ta nadreprezentacja idiotów wśród działaczy PiS zasługuje na szczegółowe, interdyscyplinarne badania naukowe.”
@mt7: Oj nie, to zadnen sarkazm ani drwina. To sa autentyczne poglady Grynberga od czasu amerykanskiego odpowiednika „dobrej zmiany,” czyli MAGA.
Dzień dobry,
Czuję się bardzo źle! Nie jestem chory, ale jakiś czas temu pisałem, że będę na Marszu. Miałem bilet na 28 września, wykupione miejsce w samolocie, ale jak to często w moim życiu bywało, w ostatniej chwili musiałem wylot przełożyć, głosować będę również tutaj, a nie w mojej gminie, jak planowałem. Pojadę do Nowego Jorku.
Jestem w złym nastroju. Czytam w tutejszych polonijnych wiadomościach o jutrzejszej Paradzie Pułaskiego. O Marszu w Warszawie nie ma nawet jednego słowa.
Parada przejdzie pod hasłem „Polska i Ameryka w obronie wolności”, której to marszałkiem honorowym ma być minister kultury Piotr Gliński, ten co nie przeczytał żadnej książki Pani Olgi Tokarczuk. Na paradę przyjeżdża też Duda, który ma wygłosić jakieś przemówienie (podobno w okolicach 42 ulicy, która kiedyś dobrą sławą się nie cieszyła) zachęcające Polonię do wzięcia udziału w wyborach (przecież wiadomo kto na tę paradę pojedzie)! Akurat teraz, przed wyborami będzie wygłaszał przemówienie.
Ręce opadają. Czuję się naprawdę fatalnie.
Nowy, ucha do góry. Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy.
Nowy, Polonia wspiera Marsz, zobacz gdzie
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=712655790906784&set=a.325098552995845&type=3&ref=embed_post
mt7
Dziękuję bardzo!
Od szóstej rano oglądałem Marsz w internecie, momentami byłem bardzo wzruszony, widocznie dla innych (innej) wzruszony. Uważam, że Marsz był bardzo udany, ważny, przekonujący nieprzekonanych, optymistyczny, dodający nadziei.
Tak to odebrałem patrząc z daleka. Oby okazał się skuteczny za dwa tygodnie!
Ledwo łażę po tym marszu… 😉
Henryka Grynberga kiedyś poznałam, nawet robiłam z nim wywiad. Ogólnie jest on, przykro mi to stwierdzić, typem frustrata, i nawet go w tym rozumiem. Teraz się to pogłębiło, bo jest stary i chory. C’est la vie.
Ja też ledwo zipię. Stałam lub szłam ponad 5 godzin.
Wszystkie moje odciski przypomniały sobie o mnie, a kręgosłup nie pozostał w tyle.
Ludzi było wielki tłum.
Nasz Ryś z Berlina wybrał się razem z rodziną do Warszawy, żeby nas wesprzeć. Miał takie marzenie, żeby utknąć w wielkim tłumie i ono się spełniło, mam nadzieję.
Mar-Jo też była, pewnie jutro podzieli się wrażeniami.
W innych miastach odbyły się marsze solidarnościowe z warszawskim. Największy chyba w Krakowie.
Życiorys Henryka Grynberga i los jego rodziny to jest historia, której niejeden nie byłby w stanie wytrzymać.
Ja nie wiem, czy byłabym w stanie i jaka byłabym później.
Widzę, że jego wywody na FB wszyscy przyjaciele znane osobistości traktują życzliwe.
Wróciliśmy po Marszu.Jestem podbudowana tym morzem ludzi.
W marszach opozycji biorą udział Polacy chyba z innego plemienia.
Mówią sobie dzień dobry, przepraszają za muśnięcie flagą, prowadzą piękne rozmowy…
Pan mąż już śpi. Ja przeglądam zdjęcia i jakoś spać mi się nie chce.
A w uszach leci : „października piętnastego pogonimy Kaczyńskiego”!
Trzecia Solidarność: https://www.facebook.com/photo/?fbid=1029768878440683&set=pcb.1029769081773996&locale=pl_PL
Ja tym razem zostałem w Krakowie. Załączam film — nie mój, ale autor, pan Sławomir Szczurek, udostępnił do wolnego rozpowszechniania
https://drive.google.com/file/d/1JdSV_q_9iqc7m87lKmc-Ofm09jVajkJQ/view?usp=drive_link
Szacunek dla Krakowa, Tetryku. Dzięki za filmy.
Widziałam w TVN było was najwięcej spośród pokazywanych miast.
Byłam zaskoczona, bo pokazywane z góry zgromadzenie było imponujące.
Jeszcze żeby tylko nie głosowali na Ziobrę.
Jestem wdzięczna wszystkim, którzy wzięli udział w marszach.
To ważne, żeby człowiek nie miał poczucia osamotnienia, jak ta pani z kina, o której pisałam.
W trudnych chwilach obecność innych przywraca nadzieję.
Kłaniaj się Krakowowi!
Dzięki, Marku obecność i za relację. 🙂
Fajne zdjęcia Marka (kopę lat!) jak zwykle. Ten transparent z kolorowym napisem „Szczęśliwej Polski już czas” nosiła jedna z kobitek z grupy, z którą szłam. Spotkałam dawnych przyjaciół z chóru, a oni szli całą bandą, więc poszłam z nimi razem. Mieli też hasło „Niebać PiS” 🙂 Tak więc pewnie jestem gdzieś kilka centymetrów od tego zdjęcia.
A to jeden z clou programu, spontaniczny podobno. Oby się spełnił.
https://www.youtube.com/watch?v=Ip6PD0sAw7M
A tę cudną panią na wózku, co ma 102 lata i chce doczekać końca PiS, też spotkałam.
Dzieki wszystkim za zdjecia i filmy. Wiem od przyjaciol, ze nastroj byl radosny, ludzie sobie zyczliwi i usmiechnieci. Wspaniale.
Kilka dni temu pojawil sie nowy wpis, byl tez pod nim komentarz mt7.
Teraz wszystko zniknelo. Czy tylko u mnie, czy u wszystkich?
Jakos bardzo dziwnie to wyglada, co sie stalo?
Teraz, tuz przed wyborami naprawde Was brakuje.
Zaczynam roznosić ulotki do skrzynek pocztowych na dość rozległym terenie z jednorodzinną zabudową.
Kończymy remont na zewnątrz domu.
Nóg w zasadzie nie czuję.
Ale będę się odzywać. 🙂
Powstała ciekawa strona w kwestii turystyki wyborczej: pogonimypis.pl.
Są różne zdania na ten temat, w mojej redakcji także, jest obawa, żeby nie przedobrzyc. Ja zostanę u siebie tak czy siak.
Nowy, tak był. Myślę, że był umieszczony przed marszem i PA doszedł do wniosku, że nie koreluje z nastojem.
Dora, tak czytałam i słuchałam o tym. To ma związek z tym, że ilość mandatów w okręgach nie jest dostosowywana do zmian demograficznych w różnych miejscowościach w Polsce i ilość przypisanych mandatów nie jest proporcjonalna do ilości mieszkańców.
Poza tym wiadomo, że w dużych miastach głosy niejako się „marnują”, ale to nie do końca tak jest wg. mnie, bo ostatecznie wygrywa ten, który ma najwięcej głosów.
Ogołocenie miast z wyborców i rzucenie ich na prowincje, czy do innych miast nie wydaje mi się roztropne w tak ważnym momencie. A te prognozy, przypuszczenia….
Na stronie: pogonimypis.pl tak uzasadniają turystykę wyborczą.
Wnioski PKW o wyrównanie siły głosu w poszczególnych okręgach marzną od dawna w sejmowej zamrażarce, na niekorzyść demokratycznej opozycji, która zdobyłaby wiele z tych przesuniętych mandatów.
Między innymi dlatego warto zmaksymalizować siłę swojego głosu. Jednak, w każdym z okręgów wyborczych decyzja o tym na kogo warto zagłosować, aby demokratyczna opozycja zdobyła jak najwięcej mandatów będzie inna.
A w dzisiejszej audycji poranek TOK FM prowadzonej przez Jacka Żakowskiego jedna rozmowa pt. Turystyka wyborcza. Czy to ma sens? „To bardzo ryzykowne” jest poświęcona temu tematowi
https://audycje.tokfm.pl/podcast/146925,Turystyka-wyborcza-Czy-to-ma-sens-To-bardzo-ryzykowne
Turystyka wyborcza może też być wywołam tym, że wrzutka do ustawy sprawiła, że osoby czasowo zameldowane są na listach w miejscach stałego meldunku. Część osób może mieć kłopoty z głosowaniem.
Nie, Małgosiu. Po prostu chodzi o to, żeby partia, która ma dużo prawdopodobnych wyborców podzieliła tymi wyborcami i zachęciła ich do wyjazdu do innych miejscowości wesprzeć Lewicę lub Trzecią Drogę, żeby na pewno uzyskały mandaty, a może uzyskały więcej i wtedy globalnie demokraci mieliby więcej głosów.
Kijem na wodzie pisane.
Pan Żakowski w audycji oczywiście promuje takie wyjazdy, bo cały czas od wielu miesięcy obrzydza Platformę, zwłaszcza Tuska się czepia, że nie deklaruje jasno, czy stanowczo takich postulatów jak lewica.
Natomiast lewicą się zachwyca, rozmawia z jej kandydatami i ogólnie w tym swoim zacietrzewieniu mógłby konkurować z PiSem w atakowaniu Tuska.
A chodzi mu o to, żeby wesprzeć w ten sposób Lewicę w tych innych ośrodkach. Rozmawia w radiu wcześniej z Kołodziejczakiem, który namawia ludzi do przyjazdu do Końskich nie wiedząc chyba, że w ten sposób odbiera potencjalne głosy KO.
Jeszcze powiem dla tych, którzy rozmowy o turystyce wyborczej nie mogą wysłuchać, że rozmówcy pana Żakowskiego – Agnieszka Wiśniewska, Magdalena Chrzczonowicz, Roman Imielski są przeciwni takiej turystyce.
Ja napiszę jakie są moje przekonania.
Uważam, że w Polsce jedyną twardą osobą zdolną przeciwstawić się nawale pisowskiej jest Donald Tusk.
Tu nie chodzi o uczucia do pana Donalda tylko zimną kalkulację.
Ja osobiście lubię go, ale gdyby jakikolwiek inny człowiek, nawet budzący moją niechęć dał dowody mocy ducha i sprawczości bez wahania poparłam bym go. Chodzi o ratowanie Polski i nas.
Na przykład w tych Końskich musiało by dodatkowo zagłosować ponad 10 tysięcy osób, żeby uzyskać (teoretycznie) mandat.
Teoretycznie, bo wyliczenia oparte są na prognozach ile głosów uzyskają poszczególne komitety wyborcze w danym okręgu, a przecież tego nikt naprawdę nie wie.
Więc zamiast mącić, trzeba zachęcać ludzi do wyborów.
W sprawie referendum
Ludzie, którzy mają coś do stracenia np. sędzia jakieś sądu boją się odmówić przyjęcia karty referendalnej, bo fakt ten będzie odnotowany przy nazwisku i mogą być szykanowani później.
Takie teraz mamy czasy.
Izrael…
Z trwogą myślę o Lisku, pani Halinie , moich bliskich znajomych (kiedyś szczecińskich) Żydach. I o wszystkich Izraelczykach…
Trudno żyje się w państwie otoczonym żywiołem arabskim.
Jest wiele sił, które przeznaczają środki finansowe na palestyńskie organizacje zbrojne i stan zamrożonej wojny. Najmniej tu troski o mieszkańców Palestyny, moim zdaniem. Do tego dochodzi fanatyzm religijny.
Biedni ludzie po każdej ze stron.
Też myślę o nich i o innych.
Halinki męża kilkakrotnie powoływali do wojska nawet kiedy był już w wieku mocno dojrzałym. Ona z dziećmi drżała o jego życie.
Końca nie widać.
Parodia debaty odbyła się. Każdy uczestnik miał 1 minutę na odpowiedź na pytanie i jedną na wypowiedź dowolną.
Wydaje się, że Tusk usunął się trochę w cień, żeby dać miejsce Hołowni i Scheuring-Wielgus, bo ich procenty będą miały kluczowe znaczenie, a do wzięcia są tylko niezdecydowani.
Naprawdę nie mogę zrozumieć, w jakim kraju chcą żyć zwolennicy PiS i Konfederacji.
Dzień bez wstrząsów, to dzień niemożliwy.
Błaszczak zmusił do dymisji najwyższych dowódców wojska.
„Trzęsienie ziemi na najwyższych stanowiskach dowódczych w polskich Siłach Zbrojnych. Dymisję złożyli szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak i gen. Tomasz Piotrowski Dowódca Operacyjny (Rzeczpospolita)
A tymczasem dobra wróżba z ostatnich dni: „Na moście Grota-Roweckiego doszło do wywrócenia banera wyborczego Prawa i Sprawiedliwości, na którym jest prezes Jarosław Kaczyński. Do zdarzenia miało dojść za sprawą silnego wiatru, który spowodował, że przyczepa wywróciła się na bok, a samochód zawisł w powietrzu”.
Kierowca okazał się trzeźwy, więc najwyraźniej to jedynie rzeczone silne porywy sprawiły, że – jak ktoś trafnie napisał – „Kaczyński leżał i długo blokował trasę S8”. Wiatr historii?
Ach, daj Boże.
Jest nowy wpis.