Pytajnik
Pytajnik to pokrętny znak,
bo niby się upiera,
że z odpowiedzią – ależ tak! –
znajomość chce zawierać,
lecz gdy odpowiedź u drzwi stać
już będzie, dzwonek wciśnie,
warknie: tej pani nie chcę znać!
po czym do innej pryśnie.
Choć sobie biedna nie wiem jak
tej znajomości życzy,
kiedy pytaniu to nie w smak,
nie może na nic liczyć.
Tylko po nocach czasem, gdy
już Bobik nawet ziewa,
pytajnik ma koszmarne sny
i potem się oblewa.
W zwątpienia skacze ciemną kadź,
tor myśli własnych śledzi:
„czy słusznie było kosza dać
tej właśnie odpowiedzi?
Ach, próżno sobie w brodę pluć,
bo to se uż ne vrati,
na zawsze już się będę czuć
jak jaki Osculati!”
Tak wyje, pije, pośród łez,
aż mokra jest pierzyna,
lecz rano już, o dziwo, jest
wesoły jak ptaszyna.
Już nie próbuje zerkać w szkło
i możliwości badać,
bo rankiem pytać nie ma co –
tu trzeba odpowiadać.
Pytajnik wspaniale dzis przydal sie do odprezenia. Bobik i humor – nierozerwalna para.
Ja nie wiem, czy te odpowiedzi tak spieszą do pytajnika. 🙂
Nie odzywam się. „Dziady i dybuki” zawładnęły mną.
Czuję się nieźle, ale mogłoby być lepiej.
Muszę pojechać po odbiór tej książki, czeka na mnie od wczoraj.
To straszne, że ludzie muszą ukrywać swoją tożsamość nawet współcześnie, zwłaszcza w krajach takich jak Polska, gdzie kwitnie coraz bardziej jawny antysemityzm i inne uprzedzenia rasowe.
Mar-Jo, Siodemeczko, wiem, ze sie powtarzam ale i tak prosze o codzienne raporty na temat zdrowia. Siodemeczko, swiat faluje mniej czy bardziej niz tydzien temu?
Raport dzisiejszy:
*temperatura: 36,4
*saturacja: 99
Trochę kicham i mam niewielki katar.
Przepraszam za ciszę ale od książki p. Jarosława Kurskiego nie byłam w stanie się oderwać. Skończyłam czytać przed kwadransem. Długo ze mnie nie wyjdzie…
Mar-Jo, dziekuje za raport i tak trzymac. Tylko katar z domu wyprosic.
Na Kurskiego musze jeszcze 10 dni czekac. Po tym, co piszesz, widze, ze warto.
Przecież to jest gruba cegła.
Kiedy zdążyłaś ją przeczytać?
Siódemeczko, mój egzemplarz mąż odebrał w Empik-u w poniedziałek.
W związku z chorobą wyłączona jestem z niemal wszystkich aktywności.
Czytałam, czytałam, czytałam…
Pan mąż zaczyna czuć się covidovo. Jutro test.
Pan mąż jest pozytywny.
Można się było tego spodziewać. Niech bierze leki i oszczędza się, bo każdy inaczej przechodzi zakażenie, ale ślady zostawia u wszystkich.
Oboje z panem mężem mamy się nieźle.
Tylko strach nas obleciał:
„…Jarosław Kaczyński w Częstochowie: Niewierzący muszą przyjąć chrześcijański system wartości, innego w Polsce nie ma…” 🙂
My nie przyjmiemy!!!
Siódemeczko, jak ja Ci zazdroszczę, że mieszkasz w mieście, gdzie jest organizowane to; „Zapraszamy na otwarte spotkanie z Jarosławem Kurskim w środę 26 października o godz.18 w Muzeum Polin w Warszawie.”
Jeśli będziesz, to stuknij, proszę, krótką recenzję.
Mar-Jo, przecież to było do przewidzenia i to od 2005 roku. Gra tym od początku a jego „suweren” się cieszy, bo czuje się dowartościowany.
Coś o chrześcijańskim systemie wartości: http://madagaskar08.pl/?p=640
Myszko, nie wiem, czy będę, mają mi remontować balkon.
Myślę, że będzie transmisja, bo wydarzenia w bibliotece są na ogół transmitowane, a zapewne później pani Anna Wacławik-Orpik nada rozmowę w swojej audycji w niedzielę wieczorem.
Dalej tak trzymajcie Mar-Jo z panem mężem. 🙂
Tetryku! 😀
Trzymamy!
„…Haroł to jedno z pięciu największych lotnisk w Londynie – Jarosław Kaczyński w Sieradzu…”
Fachowców od lotnisk to may mamy naprawdę *********************
Po dawniejszym „bretiksie” złotoustego prezesa Polski ten „haroł” bynajmniej nie zaskakuje…
Dzisiaj mi przypomniano, że do wyjścia Polski z UE nie jest potrzebne żadne referendum. Wystarczy głosowanie w sejmie i podpis prezydenta.
Wieje grozą, oni nawet nie próbują ukrywać, że to będzie następny krok.
Wyobażam sobie jednak, że byłyby, jak mawiano w Lewniowej, rozgruchy.
Oni się nimi nie przejmą.
Tyle, ile nawychodziliśmy na ulice, niespotykane w historii nowego wieku, nie zrobiło żadnego wrażenia.
Zastępy policji coraz brutalniej traktują wszelkie akcje protestu.
Organizatorzy są ciągani po sądach i nękani na wszelkie sposoby.
Ja się bardzo niepokoję.
Tak, Siódemeczko, ale dotychczasowe wychodzenie na ulice to były akcje z ca. 50 – 80 tysięcy uczestników. Aby miały jakiś skutek to na początek winno być pół miliona, lepiej milion. Wydaje mi się że wówczas wszystko było by jednak nieco inaczej.
Odnoszę wrażenie że obecna sytuacja i linia po prostu odpowiada licznej grupie popierających rządzącą opcję. Nastawienie antyniemieckie jest nadal żywe w licznych grupach społecznych; unia jawi się jako wróg.
Ormie, wczoraj dostałam od znajomych takiego mema; „Ci, którzy zakładają klapki na oczy, powinni pamiętać, że w zestawie znajduje się również uzda i bat. J.Lec”. Jak dla mnie zbyt dużo takich jest w europejskich społeczeństwach – ta choroba nie ogarnęła tylko naszego społeczeństwa.
W naturze wielu ludzi leży potrzeba uzdy aby Wielki Woźnica mógł ich kierować ku jasnej przyszłości. A bat na takich innych jest wyrazem mocnego przywództwa i sprawiedliwości społecznej.
Od poważnych rozgruchów trzeba było nam zacząć.
Gwiazdy uczą, że Wielki Wóz może się okazać Wielką Niedźwiedzicą…
Przypomina mi się takie stare przysłowie: Co konia obchodzi, że się wóz wywrócił…
W tych protestach wyraźnie brakowało młodzieży i ogólnie ludzi młodych.
Odnosiłam wrażenie i dalej jestem o tym przekonana, że oni nie znają innego świata, zamkniętych granic i wszystkich tych opresji, szarości życia bez perspektyw, panoszących się towarzyszy i jedynej słusznej ideologii. Dlatego pozostali obojętni, zajęci swoimi sprawami, nie wyobrażali sobie i nie wyobrażają, jak będzie wyglądał świat, jeżeli pis zrealizuje swoje plany, jak będą wyglądały ich perspektywy, czy choćby możliwość przekraczania granic.
Nie wymienię tu wszystkich strat, bo mnie też nie mieści w głowie, że tamten świat mógłby wrócić tyle, że opresją/obsesją religijną.
Czy naprawdę myślicie, że kaczor i jego ferajna przejęliby się gdyby na ulice wyszły miliony ludzi?
Przeczekaliby chwilę, aż ludziom zbraknie zapału wobec całkowitej nieskuteczności protestów, a później zaczęliby wysyłać policję wojsko i WOT do rozprawy z wrogami ojczyzny.
Policja i wojsko to też ludzie i oczy mają. W Krakowie z-ca komendanta miejskiego Policji stracił stanowisko za odmowę wykonania rozkazu (nieformalnego!) sprzecznego z prawem — pikietowaliśmy w jego obronie pod komendą, życzliwie obserwowani przez funkcjonariuszy.
WOT na białoruskiej granicy zachowuje się jak bandyterka, ludzie z tej samej formacji w Krakowie dołożyli mnóstwo pracy, empatii i starań do przyjmowania uchodźców, w bliskiej i życzliwej współpracy zarówno z miastem jak z NGOsami które się w to angażowały.
Znana mi młodzież zwłaszcza myśląca nie chce mieć nic wspólnego z tym bałaganem który istnieje właściwie od początku tzw. odzyskania niepodległości. Znów staje się popularne dawne określenie KIsiela: Dyktatura ciemniaków. Jeśli pojawił się Stan Tymiński i był blisko wygranej, to dla znanych mi wielu ludzi znaczy, że nie chcą mieć z taką społecznością wiele wspólnego. Zauważmy, że nic się nie zmieniło, obecnie rządzący nie wzięli się z powietrza. I powtarzam – młodzi nie chcą mieć z taką rzeczywistością nic wspólnego.
Do tego wolę nie poruszać tematyki edukacji i atmosfery oraz składu nauczycielskiego o przepisach nie wspominając tak w szkołach jak i na wyższych uczelniach. Nie jest to zachęcające dla wielu słuchaczy. Sporo bardzo dorosłych dzieci moich Bliskich wyjechało nie dla $$$, a aby żyć w normalności. Ci którzy zostali koncentrują się na prywatności; znana mi nieco po 40 pani doktor gwiazda kardiologii nie tylko polskiej odmówiła habilitacji bo na tytułach jej nie zależy a skorzystali by na tym głównie decydenci którzy nie są ani wykształceni ani mądrzy., oczywiście nie są w trybie kształcenia ustawicznego. Ona i tak właściwie trzyma na poziomie wydział w szpitalu gdzie pracuje.
I ona i jej środowisko newsy krajowe odbierają jako zabawny kabaret, lokalną edycją Monty Pythona.
Tylko, Ormie, to nie jest kabaret. To jest nasze życie i nasza przyszłość.
Słuchajcie, wysłałam mój uszkodzony dysk ze wszystkimi zdjęciami do zakładu w Gliwicach, który wyszukał mój syn.
Człowiekowi udało się odzyskać całą zawartość.
Nie mogę w to uwierzyć.
W oczach mam łzy radości.
Cieszę się Siódemeczko.
Myślę, ze możesz tu pana śmiało zareklamować, bo jest wiele osób, dla których taki namiar jest na wagę złota.
Bardzo się cieszę, Siódemeczko.
Anżej zwrócił się do Włochów po włosku:
„Jestem Andrzej, jestem mężczyzną, jestem ojcem, jestem katolikiem”.
Nie powiem Wam , którą literą alfabetu „zgrzeszyłam”.
Nie powiedział, że jest Niezłomny Andrzej?
Firma odzyskująca dane nazywa się SGdata Spacerowa 90, 44-141 Gliwice Telefon: 504 828 682
https://sgdata.pl/
Odejscie Liz Truss moze byc duza strata dla Ukrainy.
Myślę, że nie. Rząd WB nie działa pod wpływem jednego człowieka.
Obys miala racje.
Boję się, że weszliśmy na Ukrainie w etap, który rosja przećwiczyła w Aleppo.
Serce się ściska.
W Wyborczej ukazał się artykuł o memach dot. wojny w Ukrainie, ośmieszających Rosję.
Mnie najbardziej spodobał się fragment z piesem, który dostał medal od Zełeńskiego za wykrywanie min.
W tym memie pieseł kichnięciem wysadził most Kerczeński
https://twitter.com/Kiborgzzz/status/1578687228594692096?s=20&t=ouyzg7qU94ZoWYDcRYlyTw
To Giorgia Meloni krzyczała do Włochów:
Jestem kobietą, jestem matką, jestem katoliczką i jestem Włoszką.
Anżej spapugował.
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/311574764_1852345631783911_8203920339703136822_n.jpg?_nc_cat=104&ccb=1-7&_nc_sid=8bfeb9&_nc_ohc=wqruJXA32XYAX-t24G_&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=00_AT9zcN0S7yy1uDhyEfHaFQFgno9JQQ3aGpX-QIpnKrT6Hg&oe=63588EB3
To jest podominikański kościół pod wezwaniem św. Mikołaja, w Kamieńcu Podolskim. „Chodzę” po Kamieńcu (na fotografiach) od kilku godzin… Nie wiem, co u „moich”.
Dlaczego nie wiesz? Z powodu braku prądu nie ma łączności?
Siodemeczko, jak sie czujesz?
Meki, czuję się nieźle.
Dochodzenie do bardzo dobrze trochę potrwa, a może okazać się niemożliwe.
Wreszcie skończyłam 75 lat, to trochę człowiek się zużywa. 🙂
Ale mam bezpłatną komunikację, zniżki w instytucjach kultury, od 7 października dodatek pielęgnacyjny 250 zł i część lekarstw bezpłatnie. 😀
Jak widzisz są plusy dodatnie i ujemne, jak mawia klasyk.
Siódemeczko, prawdopodobnie nie było prądu.
Ale na kilka chwil ktoś mi się pojawił – więc nieco spokojniejsza jestem.
Dawid podobno wygrał z Goliatem.
Ale już wielu przebiera nóżkami, żeby wpaść w objęcia Goliata.
Mnożą się proroctwa nędzy i upadku UE.
Ja wierzę w zwycięstwo Ukrainy.
W Szczecinie powstają kolejne murale. Jeden jest mi szczególnie bliski:
https://wszczecinie.pl/aktualnosci,nowy_mural_w_szczecinie_upamietnia_miejsce_ktore_juz_nie_istnieje_foto,id-42626.html#&gid=1&pid=1
Uroczyste odsłonięcie nastąpi 10. listopada. Wybieram się.
Ten Szczecin, Mar-Jo, wydaje się niezłym miejscem do życia.
A ja cieszę się odzyskanymi zdjęciami.
Tu jest transmitowana rozmowa w Polin z Jarosławem Kurskim
https://www.youtube.com/watch?v=icfW9tJLfWA
Siódemeczko, bardzo dziękuję za link do transmisji.
Dzieki Siodemeczko za link.
Bardzo emocjonalna ta rozmowa, ale i gorzka bardzo.
Dziękuję bardzo Siódemeczko. Miałam okazję obejrzeć około północy na portalu Wyborczej. To dla mnie też była gorzka „pigułka”, choć sobie to uprzytomniłam już w latach ’60 ub.w.
Tylko minęło od tego czasu ponad pół wieku, Myszko.
Przez pewien czas miałam nadzieję, że zmieniamy się, że idzie na lepsze.
A tu wyszło, że ludzie ukrywali swoje poglądy, a teraz mogą bez krępacji pokazywać prawdziwe twarze i nawet dostają wsparcia finansowe od rządu.
Ten Kaczor zrujnował prawie cały nasz dorobek i ośmieszył w oczach świata.
Narodziny niektórych ludzi to prawdziwe nieszczęścia.
Mysle, Siodemeczko, ze ilosc ludzi przed ktorymi „ukrywac sie” juz nie ma potrzeby przez ten czas wzrosla.
@szara mysz
Dowiedziec sie o swoim zydowskim pochodzeniu pod koniec lat 60-tych – to chyba najgorszy moment. Kurski tego uniknal.
Meki, po tamtych wydarzeniach po raz pierwszy przyszło mi na myśl, że polskie społeczeństwo niczym się nie różni od niemieckiego, rosyjskiego, brytyjskiego, generalnie w każdym są zdolni do każdej podłości a do stawienia oporu złu, zawsze jest mniejszość. W tym momencie straciłam złudzenia, którymi mnie szkole karmiono.
Myszko, ja złudzeń już w zasadzie nie mam.
Resztkami sił trzymam się myśli, że odchodzenie od Kościoła i wręcz ucieczka od lekcji religii może za czas jakiś przynieść zmiany.
Mar-Jo, sadze, ze ucieczka od Kosciola zmieni Kosciol. Do zmiany mentalnosci ogolu spoleczenstwa to nie wystarczy. Nawet najbardziej zsekuralizowane spoleczenstwa nie sa odporne na wplywy demagogow oferujacych proste rozwiazania skomplikowanuch problemow. Ostatnim tego przykladem jest Szwecja – partia o nazistowskich korzeniach otrzymuje druga co do wielkosci ilosc glosow. Mniej uchodzcow (Zydow, gejow, Romow…) a wszystko bedzie dobrze. Demokracja, prawda, rownosc, sprawiedliwosc to dla wiekszosci puste slowa. Nawet tak podstawowe ludzkie uczucie jak litosc dla ginacych pod bombami w Aleppo czy na granicy polsko-bialoruskiej zawodza, gdy glos populistow brzmi glosniej niz glos mniejszosci, o ktorej pisze Myszka. Co, oczywiscie, nie moze oznaczac, ze mozemy przestac walczyc o to, by to zmienic.
Meki, nie do końca zgadzam się z tym, co napisałeś.
Kościoła nie zmieni nic. Jemu wierni w zasadzie do niczego nie są już potrzebni.
Na własnym przykładzie widzę, że odejście od Kościoła zmienia mentalność.
Mar-Jo,
wierni to pieniadze i wplywy. Mniej wiernych i ich rozmaitych oplat i datkow plus mniej mozliwosci wplywu – zmusi Kosciol do ograniczania potepien, tak, jak to sie stalo w krajach zachodnich. Ksiadz odprawiajacy msze dla 30 osob, zamiast dla 300, nie zaryzykuje potepiania rozwodow, aborcji, homoseksualizmu, zycia bez slubu, itd, bo grozi mu mozliwosc, ze w nastepna niedziele przyjdzie tylko 12.
Francuskie koscioly swieca pustkami a partia nacjonalistyczna, rasistowska, proputinowska byla juz blisko obsadzenia prezydentury kraju. Wystapienie z Kosciola prawdopodobnie zmienia czesc ludzi, tak jak piszesz o sobie – tylko to nie wystarczy by, z braku lepszego okreslenia, nazwe to podniesieniem poziomu ludzkiej przyzwoitosci. Indywidualnej i spolecznej.
Juz nie „Pytajnik” tylko „Grób na Powązkach”