Tempus fugit
Kiedy myśli się zwierzynie,
tak sobie powtarza:
tempus fugit, a czas płynie,
lecz kto na to zważa?
Jeśli w brzuchu masz już obiad
z solidnym zapasem,
co się ma zajmować głowa
tempusem czy czasem?
A tym bardziej, gdy wyżerki
odczuwasz pokusę,
to nie pora męczyć nerki
czasem lub tempusem.
No i zwłaszcza, gdy podrzemać
zamierzasz z zachwytem,
cóż cię ta obchodzi ściema
z tempusem fugitem?
Więc zwierz żaden nie jest w stanie
chyba mi zaprzeczyć:
nas nie rusza upływanie
niejadalnych rzeczy!
Tempus fugit, a czas płynie. Błyskawicznie upłynął mój tydzień w Sopocie. Muszę powiedzieć, że mało nie dostałam jakiejś schizofrenii. Ludzie zachowują się, jakby w ogóle żadnej pandemii nigdy nie było, aż zakładając maskę we wnętrzach czułam się dziwnie. Być może jest to akurat ten moment, kiedy to jeszcze można robić bezkarnie, zwłaszcza jeśli jest się zaszczepionym. Ale ja nie dowierzam ani Astrze Zenece, którą przyjęłam, ani tej cholernej delcie, która jest w stanie zarazić także zaszczepioną osobę – znane mi są takie przypadki. Ryzyko na pewno zwiększy się jeszcze w sierpniu, gdy wróci do kraju pierwsza partia urlopowiczów zza granicy i przywlecze to świństwo w większych ilościach.
W hotelu, żeby było śmieszniej, przestrzegane są zasady, apelowano o noszenie masek we wspólnych przestrzeniach, śniadania dostarczano do pokoju – ale potem i tak robiło się herbatę czy kawę i szło do ogródka, który jest rozkoszny.
Na plaży tłumy. Morze jak zupa, i to z sinic – błe… chodzi się po tym jak po zgniłych poduszkach.
Doro,
masz absolutna racje. A to na potwierdzenie:
https://www.cnbc.com/2021/07/30/cdc-study-shows-74percent-of-people-infected-in-massachusetts-covid-outbreak-were-fully-vaccinated.html
A wiersz Kingi, jak zwykle: uroczy, lekki, madry i dajacy do myslenia.
Aż 74 proc. – to bardzo dużo. Na pewno szczepionka chroni przed ciężkim przebiegiem choroby. Znana mi młoda osoba z Wielkiej Brytanii przechodziła to jak grypę (po Astrze 2x). Inna sprawa, czy i przy lekkim w miarę przechodzeniu tego świństwa jakiś long covid się nie przypląta…
A co do wiersza Kingi, to ten jak wiele innych stara się zapoznać czytelników z psim punktem widzenia 😉
Widziałam dzisiaj ładną koszulkę na pani wychodzącej z pieskiem na spacer. Z napisem: Pracuję, żeby mój pies miał co jeść 😀
Doro,
Jechałam wczoraj w autobusie ŻIH do Treblinki 78 rocznicę buntu, w autokarze większość osób dobrze się znała, więc po założeniu maseczek przy wejściu, natychmiast się ich pozbyła, lub spuściła na szyję.
Lidzie przecież rozsądni. Najwyraźniej uważają, że znajomość kogoś wyklucza fakt zarażenie.
W komunikacji to samo, większość w maseczkach na brodzie.
Przecież szczepienie nie zwalnia z reżimu sanitarnego w pomieszczeniach i dużych skupiskach.
Ja w maseczce podczas całej podróży i jeszcze jeden starszy pan byliśmy jakimiś ekscentrycznymi dziwakami – sami swoi, a oni w maseczkach.
Niepokoję się przed moim wyjazdem, ale zabezpieczę we wszystkie środki i będę starała się rygorystycznie przestrzegać reguł.
Zwiedzanie wnętrz w maseczkach nie jest moim marzeniem, ale życzę mieszkańcom równie dobrze, jak sobie, więc dam radę.
Kochany Bobik/Kinga.
Z każdym wierszem i wierszykiem od nowa ściska żal za gardło i szkli się pod powieką.
Na Ukrainie znaleziono powieszonego na drzewie białoruskiego działacza Witalija Szyszowa szefa fundacji Dom Białoruski, która pomaga prześladowanym obywatelom Białorusi.
Macki baćki sięgają coraz dalej.
https://wyborcza.pl/7,75399,27405101,szef-domu-bialoruskiego-na-ukrainie-wital-szyszow-znaleziony.html#S.-K.C-B.1-L.1.maly
„To taki ciepły człowiek”…Ocena baćki przez któregoś z polityków PiS, po wizycie na Białorusi sprzed kilku lat.
TK sprawdza, czy prawa człowieka są zgodne z polską konstytucją!!!!!!!!
Tak powiedział były marszałek senatu, lekarz Stanisław Karczewski.
Nie tak dawno.
Nie rozumiem dlaczego ludzie wykształceni i z dorobkiem są w stanie tak się ześwinić dla materialnych i partyjnych korzyści.
Wykształcenie nie czyni człowieka mądrym i nie modeluje mu wzorcowego kręgosłupa moralnego. Jestem w strasznym dole…
W trudnym czasie trzeba się chwytać się małych nadziei i nie poddawać rozpaczy, że nadzieje leżą w gruzach.
W dzisiejszej Polityce jest długa rozmowa Baczyńskiego z Tuskiem.
Jest krzepiąca, bo Tusk jest realistą i twardo stąpa po ziemi, ale nie przyjmuje do wiadomości, że Kaczor będzie trwał.
Dobrze jest posłuchać lub poczytać
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2128617,1,efekt-tuska.read?src=mt
Chyba ściągnę sobie z półki „Jesień patriarchy” Marqueza 😉
Marguez…
Stało się w kolejkach w księgarniach, na targach – zdobyć kolejną pozycję z serii „Literatura Iberoamerykańska”! Mój egzemplarz „Stu lat samotności” ma delikatne ślady czytania zostawione przez kilkanaście osób.
Co się stało z naszą klasą…?
Ukraińskie gazety podają, że Szyszow był śledzony i policja o tym wiedziała. Wyszedł na jogging do parku. I znaleziono go powieszonego,
ze zdartą skórą na nosie, kolanach i klatce piersiowej. Wyobrażam sobie, jak tę akcję „ciepłe” służby specjalne przeprowadziły.
Czy ci wszyscy ludzie odpowiedzą kiedykolwiek za swoje czyny?
Kiedyś pewnie odpowiedzą. Łowcy nazistów stawiają właśnie przed sądem 100-latka za zbrodnie w KL Stutthof.
Mam bardzo smutną wiadomość – zmarła Haneczka, walczyła dzielnie z rakiem niestety dziś Ją pokonał.Myślę, że pozostanie w naszych wspomnieniach, jako szlachetny i piękny człowiek, jako mistrzyni błyskotliwej pointy oraz ciętego dowcipu. Żegnaj Haneczko….
Żegnaj Haneczko 🙁
🙁
Mar-Jo
śr, 4 sierpnia 2021, 09:04
Ano, stało się w kolejkach… Znakomity pisarz to mało powiedziane.
Wielu z tych, co powinni stanąć przed sądem, nigdy nie stanęli i żyli sobie znakomicie na przykład w Ameryce Południowej, za wiedzą różnych ludzi, którzy ich kryli. To jest nie do pojęcia. Ale tak było. No i co z tego, że ten stulatek dostanie jakiś wyrok… bez problemów ze swoim sumieniem dożył setki. A teraz co mu tam…wyspowiada się, winy zostaną mu odpuszczone i przecież staruszka ani nie powieszą, ani nie wtrącą do tiurmy, „ze względów humanitarnych”
Bardzo smutna wiadomość – będzie mi Haneczki brakowało, czułem jakieś duchowe powinowactwo… Tak, szlachetna i błyskotliwa. Ech.
Niemożliwe! Myślałam, że Haneczka pojechała do Anglii, pomóc młodszym.
Nie zapytałam, bo nie chciałam wściubiać nosa w sprawy, których nie ujawniła.
Jej zapewnienia, że niedługo wróci, utwierdziły mnie w przekonaniu, że pojechała do dzieci.
Nie mogę w to uwierzyć!
Czemu Oni tak odchodzą?!
Płaczę
mt7,
niestety. Haneczka do końca – nic o sobie i swoich bólach.
Też mi strasznie smutno z powodu Haneczki. Z początkiem czerwca wrzuciła dwa zdania obiecując, że wkrótce wróci. Jakoś nie pomyślałem, że jest ciężko chora. Pewnie wypieram takie myśli.
Taką Haneczkę pamiętamy 🙂
https://photos.app.goo.gl/xxB3gdD6DeZsvVdW7
Siodemeczka napisala do mnie o Haneczce. Niesamowicie przykre. Cieplo wspominam. Ach zycie…
NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Parę lat temu napisała mi „Gratuluję siedemdziesiątki, tak długo pewnie nie pociągnę 😉 „. Miałem to za droczenie się. Niestety widocznie wiedziała o czym mówiła. Jak zawsze.
Haneczka potrafila w jednym zdaniu zawrzec tresci na ktore ja potrzebowalam calego wywodu… I zawsze bylo to zdanie cichutkie. Autorytet moralny i mistrzyni haiku. Bardzo smutna wiadomosc.
Rozpacz ogarnia, że odchodzą tak wspaniali Ludzie.
Kinga napisła kiedyś: „Haneczko, Ty nie musisz dużo mówić (co nie znaczy, że nie możesz), bo Twoje mało jest bardzo dużo mówiące. Tak samo zresztą jak Wodza. :-)Może byśmy Haneczce na spółkę z WW przyznali nagrodę Złotego Lakonika?„
„Nie żegnajcie się, kochani,
to jeszcze nie zima,
tyle słońc zawekowałam,
żeby was zatrzymać…”
Wiersz Kingi („Piosenka dla przyjaciół”). Oczy mam mokre. Za każdym do niego podejściem.
Złoty Lakonik trafiłby w naprawdę godne ręce.
Złoty Lakonik.
Spieszmy się kochać ludzi…
Kilka lat temu w styczniu byłam po raz pierwszy w Poznaniu, pojechałam z moją Radą do tamtejszej gminy żydowskiej.
Haneczka usilnie mnie zapraszała do siebie, mówiła, że jej mąż przywiezie mnie i odwiezie. Był mróz, nie najlepiej się czułam, przyjechałam na jeden dzień – odmówiłam.
Obiecałam sobie i Jej, że się kiedyś wybiorę.
Teraz o tym myślę i bardzo, bardzo żałuję.
Bardzo Ją lubię i cenię.
Jej odejście niczego nie zmieni.
Ach, Boże…
Taki dobry człowiek. Dzielny człowiek.
Widziałam się z nią dwa razy na zlotach Łasuchów. Ostatni raz w Poznaniu.
😥
Sprawdziłam, to było pięć lat temu.
Znamy się wszyscy sporo lat.
Nie ma i nie będzie już nigdy Haneczki? 🙁
Tej zatroskanej o wszystkich, ale nie absorbującej sobą nikogo?
Smutek, żal, tęsknota…
Szkoda…
Haneczka powiedziała kiedyś o sobie: jestem cicha furia…
Gdyby zebrać wszystko, co powiedziała, byłaby to niezwykła książka.
Nie wiem dlaczego, kiedy o niej pomyślę łzy mi same lecą, nie panuję nad nimi
Może dlatego, że czekałam na dobre wiadomości.
Nie taką.
Po ostatnim wpisie Haneczki trzymałam na wszelki wypadek kciuki…
Mogłam do Niej napisać i zapytać, ale powściągnęłam chęć, nie chciałam pytać o to, czego sama nam nie powiedziała.
A „niedługo wrócę” odebrałam dosłownie – najpewniej jest u dzieci w Anglii i niedługo wróci.
Oczywiście niczego to by nie zmieniło, ale może nie czułabym takiego ciężaru, że ją jakoś zostawiłam, nie zainteresowałam się.
Rzadko korespondowałyśmy, ale parę razy powiadomiła mnie o ważnych wydarzeniach w swojej rodzinie. Czułam się zaszczycona.
Siódemeczko, ja myślę, że to był wybór Haneczki. Tak chciała. Po cichutku. WIELKI ZŁOTY LAKONIK…
Kolejny numer telefonu do skasowania… z trudem to robię. Kingi telefon skasowałam chyba po paru latach, teraz widzę, że jeszcze nie skasowałam telefonu mojego przyjaciela Lesia, a już minęło parę lat… No i Krzysztofa Pendereckiego, a też już ponad rok minął… ech.
Co jakiś czas , niestety, kasuję numery telefonów tych, którzy odeszli.
Mam w spisie telefonów kontakt, którego nigdy nie skasuję.
Michał Singer, lekarz ginekolog , Warszawa, ul. Ząbkowska 2 m.5, telefon 1008-25 ( z warszawskiej książki telefonicznej z roku 1938).
Zamordowany w getcie w mieście Słonim w roku 1942.
Był sąsiadem mojej Mamy.
Odkryłem kilka wierszyków, w ten czy inny sposób odnoszą się do Haneczki. Na przykład:
Jentyk Sezonowy
Porwał Haneczkę Jentyk Sezonowy,
ma blogosferę na tygodnie z głowy,
w czasu potworne wepchnie ją zakręty,
o moiściewy, co za straszny Jentyk!
Będzie odbierał jej każdą chwileczkę,
bo typ to cięty ostro na Haneczkę,
przerwy jej będzie skracał jak najęty,
o moiściewy, co za straszny Jentyk!
Wszelkie wytchnienie rozedrze na strzępy,
ten zwierz okrutny, złośliwy i tępy,
sfalsyfikuje fajrantu autentyk,
o moiściewy, co za straszny Jentyk!
Weekendy schowa, urlop gdzieś pogoni,
przez wolny wieczór przegna stado słoni,
no, nie wytrzymałby z tym nawet święty…
o moiściewy, co za straszny Jentyk!
albo:
Idziedysc
Koło domu ogródeczek,
w ogródku ławeczka,
idziedysc se na niej przysiadł –
patrzy, gdzie Haneczka.
Gdy rzeczona wyszła z domu,
pędem do niej bieży
i powiada: droga pani,
chcę się z czegoś zwierzyć:
nikt nie kocha mnie, nie lubi,
ani nie szanuje,
sikawicą zwą mnie podle,
lub przebrzydłym lujem.
Nikt nie myśli o mnie ciepło,
nie czeka z ciasteczkiem,
lecz słyszałem gdzieś, że mogę
liczyć na Haneczkę.
Ona jedna mnie przygarnie,
wesprze dobrym słowem
i w ogóle me załatwi
potrzeby duchowe.
Tu Haneczka w idziedysca
popatrzyła oko
i tak rzecze: ja to jedno,
a drugie to Hoko.
Jemu także bez lujania
jakoś źle się robi,
bo wysycha wszystko wokół
jak pustynia Gobi.
Tak że nie płacz, idziedyscu
i szat nie rozdzieraj,
możesz dla mnie i dla Hoko
lunąć jak cholera,
a my na twą cześć możemy
pobić w tarabany,
żebyś poczuł, że gdzieniegdzie
jesteś doceniany.
Fanklub twój też założymy
ze świetnym wynikiem.
Ja zostanę w nim prezeską,
a Hoko skarbnikiem.
Ogłosimy w telewizji,
żeś ty dla przyrody
lepszy od z gwiazdami tańca,
a nawet od Dody.
Więc tak strasznie nie narzekaj
na swą ciężką dolę,
bo już wkrótce, idziedyscu,
staniesz się idolem.
Miłość zyskasz i szacunek –
wspomnisz moje słowa!
Tylko wtedy nie zapomnij,
kto cię wypromował!
O, tak , tak było!
„… że mogę liczyć na Haneczkę…”
Hoko to jest dopiero egzemplarz.
Pojawia się u mnie raz na ileś tam, wrzuca Pobutkę (zwykle intrygującą) i znów znika. Ale zawsze bardzo się cieszę, kiedy się pojawia.
To jednak nic. Na swoim blogu, który też z rzadka prowadzi (można ode mnie wejść z blogrolla pod Radio Erewań), skasował czas. Totalnie. Nie wiadomo, który wpis z którego dnia pochodzi. W związku z tym skasował też blogroll, żeby nic nie wskazywało na czas (Ostatnie wpisy, Ostatnie komentarze itp.). W komentarzach pozostały godziny i to dość groteskowo w tej sytuacji wygląda.
Z lekka się robi brrr… ale i tak go bardzo lubię.
Tych wierszykach cała Haneczka, człowiek by się uśmiechnął, bo i wiele czułości ze strony Kingi, ale jakoś w gardle ściska.
Odroczyli egzekucję do 1 września.
Zaraz, zaraz, jest konwent seniorów, może jeszcze będzie reasumpcja
No właśnie, zrobili reasumpcję.
Powiem wprost. Skurwysyny.
Zaniemówiłam po oszustwie w „parlamencie”!
…i skukizyny.
[***************************************************].
W Senacie to nie przejdzie. Mówili wczoraj, że strona opozycji tam się powiększy. Ciekawe, o kogo.
Liczę na ostatni odruch rozumności Jackowskiego, co by o nim nie myśleć. Temat mediów rozumie, pamiętam z czasów wspólnego bronienia Dwójki.
A jeśli to wróci do sejmu… to będą musieli kupić paru ludzi z Konfy. Ciekawe, czy się dadzą, skoro się dotąd nie dali.
Jest w senacie dwóch z Porozumienia Gowina. Chyba na nich liczą.
Wszyscy mówią, że teraz na tapecie media i uczelnie.
Przejecie uczelni będzie wyglądać tak, jak poniżej.
Czarnek ma swoją uczelnię:
Ustawa przekształcająca Uczelnię Państwową im. Szymona Szymonowica w Akademię Zamojską w ubiegłym tygodniu została odrzucona przez Senat. W środę, podczas pełnych emocji głosowań w Sejmie, posłowie odrzucili uchwałę Senatu. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.
Pomysłodawcami projektu są posłowie z PiS oraz Kukiz’15, a głównym inicjatorem przedsięwzięcia – poseł PiS Sławomir Zawiślak, znajomy ministra edukacji Przemysława Czarnka. Mocno ją forsował zamojski poseł Kukiz’15 Jarosław Sachajko – ten sam, który w środę przyczynił się do reasumpcji głosowania (zagłosował za przerwą w obradach, stwierdził, że się pomylił, potem poparł „lex TVN”).
Uzupełnienie wyjaśniające powyższe.
W cieniu środowych emocji w Sejmie PiS przegłosował ustawę, dzięki której przejmie Uczelnię Państwową w Zamościu. Jako Akademia Zamojska będzie podlegać ministrowi edukacji, kształcić państwowe elity i „umacniać tożsamość”.
To nie wszystko, co wczoraj zmalowali, niestety.
https://oko.press/pis-przepchnal-lex-izera-to-furtka-do-dewastacji-polskich-lasow-na-potrzeby-biznesu/
A Jackowski rzeczywiście dziś zapowiedział u Olejnik, że lex TVN w tej formie nie poprze. Zobaczymy.
Jest nowy twór, dużo posad dla swoich. Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Będą wymyślać proch i koło? Za grube pieniądze….
Na temat pedofilii księży.
„…Kiedy ksiądz grzeszy, biskup wzywa go na rozmowę, upomina, wyznacza pokutę, po której, jeśli otrzymuje od księdza chęć poprawy, przebacza mu i daje szansę dobrego życia i duszpasterskiej pracy — mówił bp Antoni Długosz, biskup pomocniczy senior archidiecezji częstochowskiej na Jasnej Górze…”
Nigdy do KK nie wrócę. NIGDY!!!!
Znalezione w Internetach: PiS powinno się czytać „Putin i Spółka”.
Skłócą nas ze wszystkimi!!! Ostra odpowiedź Izraela po dzisiejszym podpisie Andrzeja Dudy.
Mar-Jo,
niedawno pewien minister, Pierwszy Pedagog obecnej Polski, wyraził się, że przez lata „byliśmy wychowywani pedagiką wstydu” i czas nadszedł, żebyśmy wreszcie zaczęli być dumni.
https://edukacja.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/7993721,przemyslaw-czarnek-men-edukacja-jan-pawel-ii-pedagogika-wstydu-program-dekomunizacja.html
Ja się wstydzę. Wku*wiają mnie wszystkie gadki o „naszych wartościach” – naszych czyli czyich? czarnka? Nie zauważa obywateli tego kraju?
Z czego mamy być dumni, pytam. Z tego, że jesteśmy „by default” katolikami, bo urodziliśmy się w katolickim kraju? No i co z tego. Ciemnogród, niestety.
A Andrzej Duda jest bezwolną marionetką która powie to, co jej, marionetce każą. Przykre i smutne.
Wspanialy komentarz Alicja. Po prostu wspanialy!
I wyrzucili ambasadora Z Izraela.
W komentarzach przypuszcza się, że walka z TVN ma tu też swoją rolę.
Nikt Polski nie będzie bronił i słusznie, bo nie ma czego.
Jest nowy wpis.