Hip-Chopek

Gdyby dzisiaj żył nasz Chopek,
by się nosił jak hip-hopek,
rytmy lubiłby baunsowe
czapkę z daszkiem wdział na głowę…
Dandy dresik, dżinsy baggy,
buty na dzisiejsze śniegi
i z kapturem bluza luźna –
taka Chopka wersja późna,
taka w duchu czasu odzież
zjednywałaby mu młodzież.
Każdy chciałby wziąć na chatę
jakieś scherzo czy sonatę,
tylko jakiś metal durny
by nie leciał na nokturny,
a bez gangsta poloneza
nie istniałaby impreza.

Młodzież trzeba dziś uwodzić,
na klatówie z nią się schodzić,
kto zasady tej nie klei,
chyba ma nie po kolei.