Oberek, obereczek…
Dylu-dylu na badylu dokoła trotylu,
łupu-cupu, dyna-dyna, nitrogliceryna,
znowu taniec się rozhulał w dobrze znanym stylu,
przymusowo na ludowo dzień się nim zaczyna.
Z łbów się kurzy, na klepisku każdy już zawiany,
tutaj Antek przytupuje, tam Jarek wywija,
nawet wdowy cierpiętnicze się puściły w tany,
ponoć wkrótce się przyłączą Jezus i Maryja.
Zagra w tańcu krew ułańska i do bitki zmusi
ten sztachetę w rękę porwie, tamten piątą klepkę,
„bij psubratów!” – na to hasło jakże się nie skusić,
więc łomoczą wszyscy krzepko pogryzając rzepkę.
Pienią się w szklanicach żale, jady i gorycze,
kto do kółka nie dołączy, przegrał walkowerem,
ni chochoła nie brakuje, ni sznura na stryczek,
w spazmach kręci się szalony, smoleński oberek.
Ej, tancerze, już chałupa trzeszczy od hołubców,
ziemia jęczy, gdy buciory znów po trumnach tupią,
czy z was banda tanich drani, czy zwyczajnych głupców?
Próżno pytać. Tym tancerzom nigdy nie jest głupio.
Moze slowo wypadlo… Ale ja zrozumialam. Chyba.
Siódemeczko, właśnie Helena bardzo dobrze wyjaśniła, dlaczego w praktyce jednak występuje nierówność między mężczyznami a kobietami i dlaczego te ostatnie nie są w stanie pokonać barier zawodowych. Więc byłbym skłonny się upierać, że moja analogia nie była chybiona. 😉
I kobietom też nikt nie robi łaski, usuwając te bariery. Należy im się to jak psu zupa. 😎
Drzwi u Mar-Jo. Ocieplone. Do opicia. A na zagrychę pasztet. 😆
Zdrowie drzwi! 😀
No kurczę, Heleno, nie podcinaj mi skrzydeł w walce o naszą piękną, ojczystą mowę. 😎 Naukowiec nie ma być zrozumiały chyba. Naukowiec ma być zrozumiały normalnie. 👿
Przynajmniej w swojej dziedzinie. 😈
No wiesz jak to jest ze zgubieniem slow (sylab, liter). Kto bez winy, niechaj obrzuci mnie fura kamieni. 🙄
Zdrowie drzwi Mar-Jo!
Psy nie ponoszą odpowiedzialności karnej, więc mogą sobie porzucać. 😆
Choć nie ukrywam, że zdecydowanie wolą aportować. 😎
Bobiku, Bobiku. 🙂 Jedna pani naukowczyni na swoich wykładach mówiła, że „tego nie da się wytłumaczyć , tego trzeba się nauczyć na pamięć „. Jako, że nigdy nie umiałam uczyć się czegoś, czego nie rozumiem, kupiłam podręcznik prawdziwego naukowca i zrozumiałam. Nie powiem kim ta pani była w rządzie przedprzedostatnim, bo nie uwierzycie. 🙂
Zdrowie!!!! 🙂
PS. Mój mąż w mieście B. uczy swoją mamę (lat 87) obsługi komputera! Właśnie instaluje Skypa.
Chyba ostatnio kompletnie zszedłem na ludzi. Do tego stopnia, że mogę dziś zaprosić Panią Kierowniczkę na kolację. Ryż ze słonecznikiem, romanesco w sosie cytrynowym i roszponka z miodowym winegretem. 😯
Kumplom w życiu się do takiego menu nie przyznam. 🙄
Mar-Jo, ja w niektórych sprawach jestem niebywale wprost łatowierny. Mówisz – wierzę. No to powiedz, kim była ta pani. 😉
A dla uczącej się kompa Pani Odrobinę Starszej wielkie brawko! 😀
„Dziennikarz Cezary Gmyz, autor głośnego artykułu w „Rzeczpospolitej”, dotyczącego śladów trotylu na wraku tupolewa, został zwolniony z gazety”.
Tylko on? I po sprawie?!
Bobiku, pani była ministrą od finansów.
Ad Helena 5 listopad 12, 17:36
Anibydlaczegonależałoby obniżać poprzeczkę?
Poprzeczkę, to jak wiadomo podnosi się w górę. 🙄
Tylko wrzucam i znikam http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,12800174,Cezary_Gmyz_zostal_wyrzucony_z__Rzeczpospolitej_.html
Och, jak ja nie lubie miec caly czas racji! Mowilam, ze znajda kozla ofiarnego.
A poleciec powinien Naczelny! W pierwszym rzedzie!
Przeciez to jest niemozliwe! Wroblewski byl poprzedniego wieczoru u Szeremeta!
Ciekawe. W Rzepie ani slowa jeszcze.
No to może będzie jakiś ciąg dalszy, Heleno?
He, he… jedna prawica bardziej prawicza od drugiej :
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,12794931,Klotnia_prawicowcow_o_listy_poparcia_dla_Gmyza__Kataryna.html
HAHAHA!!!
A w Rzepie dalej ani slowa! Zas na Salonie24 liczne zapoiedzi bojkotu Rzepy – za Gmyza!
Dzień dobry 🙂
Za wrota 😀
Aaa, czyżby frywolna pani minister Lubińska?
Poprzeczkę się dostosowuje.
I jeszcze to: http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,12795429,_Newsweek__o_kulisach_publikacji__Rz___Zamiast_trotylu.html
Bobiku, no tak – bez Borowitza i paru innych mozna byloby przy tej kampanii doszczetnie zwariowac 😉 (dosc powiedziec, ze po amerykanskim internecie krazy wlasnie wideo, w ktorym mala dziewczynka wybucha placzem, przysluchujac sie dziennikowi radiowemu NPR – a NPR to kaszka z mlekiem w porownaniu z telewizja). A tu jeszcze jeden zabawny przyczynek do kampanii – znany komik Chris Rock, na temat ewentualnej mozliwosci, ze czesc bialych wyborcow nie zaglosuje na Obame z niemerytorycznych powodow. 😉
http://www.huffingtonpost.com/2012/11/03/chris-rocks-message-for-white-voters-kimmel-brooklyn-video_n_2068896.html?ir=Comedy
Tu jeszcze bym dodala, ze pomowienia, jakie kraza na temat obecnego prezydenta USA, dotyczace np. jego pogladow religijnych czy politycznych (kryptomuzulmanin, i do tego socjalista oddany walce klasowej i dominacji rasowej czarnej rasy) przebijaja nawet polski trotyl. I wskazuja na to, ze formy walki politycznej w wielu miejscach globu bardzo sie zaostrzyly. I takze dlatego rozmowa o innych miejscach niz tylko wlasnym jest bardzo interesujaca.
Godzine po podaniu newsa o Gzymsie w Tok-FM Rzepa nie zdolala jeszcze poinformowaxc, choc jest to najbarzdiej wypatrywana wiadomosc dnia.
Moze koledzy z Rz zastrajkuja?
Tu jest ta dziewczynka:
http://www.youtube.com/watch?v=OjrthOPLAKM
A w Wwie po latach remontu dawnego kina „Stolica” wraca w to miejsce „Iluzjon”.
Jeszcze (za gazeta.pl):
„Przed godz. 20 na Twitterze pojawiła się informacja, że pracę stracił także redaktor naczelny. To nie koniec – Wiadomości z Presspubliki – red. nacz. Tomasz Wróblewski, wicenacz. Bartosz Marczuk, szef działu krajowego Mariusz Staniszewski – wszyscy zwolnieni. Ale nie mam jeszcze potwierdzenia z drugiego źródła. Ktoś wie ciut więcej? – napisał na Facebooku Piotr Gosiek, publicysta „Uważam Rze”.”
A na stronie „Rzepy” jeszcze wciąż nic.
Terlik we FRondzie pisze o „rzezi” w gazecie, ale wymienia tylko Gzymsa. Otwiera cytatem z marcowej prasy o „odcieciu reki podniesionej na wladze”.
Jest na „Rzepie”!!!!
Wreszcie.
Pomijając już wszystko inne, to ten Seremet podpuścił Rzepę, przecież to, co on mówi, to czysty bełkot.
Niech tam się zwalniają, idę obejrzeć ostatni odcinek z księżną Violet Crawley 🙂
Marzenie o męczeństwie? Oj, bo się spełni i pacną tyłkiem w ognisko, które sami rozpalili.
No, to się Helena ucieszy, że nie miała racji. 😉
Hajdarowicz pisze, że tekst „nie był w ogóle udokumentowany” 😈
Ale wiecie co? Ciekawy jest ten chorobliwy głód represji. To na pewno ma jakąś uczoną nazwę.
Hmm. Chciałabym wiedzieć, jak było naprawdę.
Martyrofilia? 😈
Ładnie 🙂
Przeczytalam przed sekunda (bo tez cos ogladalam). Oba oswiadczenia – swietne! Bez kretactw, pelnym tekstem.
Tylko to moze ewentualnie uratowac Rzepe. I mysle, ze uratuje.
Przyjemnie tez pomyslec w tej chwili co sie dzieje ze Swiroslawem Psychowatym……. 🙂
Może inne media przestaną szukać sensacji za wszelka cenę.
Zmęczył mnie dzień.
Dobranoc Wszystkim. 🙂
A niby co ma się dziać?
Ja też dobranoc 🙂
Dobry wieczór,
Czytałam o tym w sierpniu, teraz mi się przypomniało. Pan Gmyz pisał też o gazie łupkowym. Pogadał z człowiekiem, a potem napisał, co chciał.
http://www.glosgryfa.pl/wiadomosci/gaz-lupkowy/artykul/rzeczpospolita-o-gazie-lupkowym-zwykla-nierzetelnosc-czy-artykul-na-z
POtrzebuje pomocy.
Czy ktos z Was slyszal o Ryszardzie Kapuscinskim?
Nie, nie tym Ryszardzie Kapuscinskim.
Innym.
Dziennikarzu, ktory podpisal kursujaca od 48 godzin liste wybitnych osobistosci dzienniakrskich, ktore podpisaly list w obronie Gzymsa:
http://wszolek.salon24.pl/461158,zrobiono-z-gmyza-kozla-ofiarnego
Obok takich evergreenow jak Stankiewicz, Pospieszalski i inni luminarze piora, znalazl sie Ryszard Kapuscinski.
Kto to jest? Probowalam wygooglac, ale nic nie znalazla, procz tamtego.
Moim zdaniem Prezes o czymś wie, a czego powiedzieć nie może.
Prezes ZAWSZE wie coś, o czym nie może powiedzieć. 😎
No taka jest dola Prezesa. Niełatwa.
Prezes jest studnia wiedzy tajemnej zawieszonej na Hakach. Czeka odpowiedniego momentu 😆
A to całkiem prawdopodobne.
Tu coś jest o tym innym Kapuścińskim:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/polska-prawica-jedzie-na-wegry-wspierac-orbana,1,5058318,wiadomosc.html
Linka od Jednej Takiej mi przypomniała, że gdzieś dziś czytałem o chyba 7 innych, grubszych wpadkach Gmyza, podniesionego teraz przez prawdzicę do rangi najrzetelniejszego dziennikarza w kraju. Tylko nie pamiętam, gdzie. 😳
A Gmyz dalej w zaparte:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12801150,_apos_Proponujemy_panu_prace_apos___Twitter_o_zwolnieniu.html?lokale=warszawa
Dlaczego tylko szef działu krajowego poleciał, jak trotyl był zagraniczny a nitrogliceryna prawosławna?
Jak się czasem dziwnie w niektórych rodzinach układa. Na liście Kwiatu Polskiego Dziennikarstwa zoczyłem nazwisko Stanisław M. Stanuch i skoczyłem do Sierżanta, żeby zapytać, kto zacz, bo małem pewne podejrzenie. Istotnie, okazało się, że to syn Stanisława Stanucha bez M., którego pod koniec minionego systemu nie bez powodów nazywano w Krakowie Stanuchem wojennym.
Czyżby syn uznał, że musi na prawicy odkupić komusze winy ojca? 🙄
A ja tak zupełnie dziecinnie – a co byście chcieli dostać pd choinkę?
Prezenty polityczne są obłożone anatemą.
Zeen, przecież dystrybutorzy byli krajowi. Niby nie wiesz, kto osobiście ten trotyl podkładał pod siedzenia i nitroglicerynę wlewał do małpek? 🙄
😆 😆 😆 (re: Stanuch)
Troche rozczulajace jest, ze w obronie Gzymsa nie stanal Lisicki, Ziemkiewicz, Faucette i inny etatowi z Rzepy.
Jednak blozsza koszula cialu.
Mnie to nie ma co pytać, co chciałbym dostać, bo z góry wiadomo. Zaczyna się na p i nie jest to prawica. 😆
Dot. Ryszarda Kapuścińskiego
Widzę, że to jest człowiek prowadzacy blog na stronie stowarzyszenia, które zawiązało kilka osób i nazywa siebie dziennikarstwem obywatelskim.
Podejrzewam, że to jest pseudonim, ale może nie.
Tu jest jego blog:
http://blogmedia24.pl/blog/547
Identyczne blogi i wpisy są na stronie niepoprawni.pl i na tej stronie, gdzie jest zdjęcie człowieka:
http://naszeblogi.pl/blog/339
A dalej mi się szukać nie chce, nieciekawy typ.
Heleno, studnia wiedzy tajemnej zawieszonej na Hakach i rozpuszczonej w helu.
Ja to Bobiku sobie myślę, że to pewnie jest … no właśnie… na p?
Piekarnik do nowej kuchni?
No pewnie nie zgadłem! 🙁
Dzieki! Bo juz bylam bardzo zdziwiona.
Ale niezle mu sie jakis wpis zaczyna: 10 kwietnia cały naród węgierski pochyli czoło oddając cześć pamięci Ofiar i zjednoczy się w głębokim bólu…
🙄
Jest kolejny list od poslanki (PiS), prof Jozefy Hrynkiewicz:
Szanowna Pani Redaktor (sic!),
w całej rozciągłości podzielam Pani zdanie w sprawie patologii władzy publicznej, która z impetem rozbija w Polsce rodziny, szczególnie biedne i niezaradne.
Moje dotychczasowe interwencje w różnych instytucjach okazały sie nieskuteczne. Sądy przy pomocy policji zabierają dzieci z biednych rodzin do domów dziecka…
Przygotowuję się do podjęcia szerszych działań w tej sprawie. Staram sie zaangażować do tych działań zorganizowane grupy i ludzi dobrej woli. Nie jest to proste, bo każdy ma swoje wyobrażenie o tym, co dla dzieci najlepsze. Ostatnie lata spowodowały zmianie prawa na wyjątkowo nieprzyjazne ubogim rodzinom z dziećmi. Wymaga to zmiany prawa, uchylenia wielu przepisów, ale większość w Sejmie mają twórcy tych przepisów. Oni też mają wypaczony obraz potrzeb dziecka i nie dostrzegają wartości jakie ma dla dziecka jego nawet bardzo biedna rodzina.
Bardzo Pani dziękuję za ten list – utwierdza on mnie w przekonaniu, że walka o własną rodzinę dla dziecka jest ważniejsza, od dostatku w rodzinie zastępczej lub domu dziecka.
Bardzo dziękuje Pani za cenny inspirujący list.
Proszę przyjąć wyrazy wielkiego szacunku
J. Hrynkiewicz
Widzisz, Helenko, jakie bratnie dusze znajdujesz. 🙂
No, nie powiem, ze zastanawia mnie fakt, ze wszystkie dotychczasowe odpowiedzi przyszly od poslanek opozycji (PiS i RP). Najwyrazniej te z partii rzadzacej nie widza powodu zawracac sobie glowy.
Rzeź w „Rz” : http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,12801073,Oswiadczenie_wydawcy__Rz___Ten_tekst_nie_powinien.html
I jeszcze cos. Z pewnoscia jest wiele obszarow dzialalnosci legslacyjnej i politycznej gdzie moznaby dzialac wspolnie – poprzezpartyjnie. Temu m.in. mialo sluzyc powolanie Parlamentarnej Grupy Kobiet. Ale odnosze wrazenie, ze takiego ZWYCZAJU nie ma dzis w Polsce – jestes po tej lub tamtej stronie barykady! To widac szczegolnie jak do radia lub telewizji zapraszani sa poslowie z roznych partii – nie ma miedzy nimi ZADNEGO punktu stycznosci, wsystko jest na noze. Nie ma czegos takiego, do czego bylam przyzwyczajona w Ameryce i jestem przyzwyczajona tu – ze zaprpszeni goscie z przeciwnych sobie partii mowia do siebie: ma pan/pani absolutna racje, kiedy zwraca uwage na to lub tamto…
Cos takiego w polskim zciu politycznym wogole nie istnieje. Moze nawet prywatnie sie goscie lubia, ale przed mikrofonami i kamerami musza sobie skakac do gardla. Zawsze jest barykada miedzy zaproszonymi goscmi.
Od lat jest tu raz w tygodniu nadawany przyjemny program polityczny This Week prowadzony przez znanego dziennikarza Andrew Neila. Przez cale trwanie programu na malej ciasnej kozetce siedza naprzecowko Neila bardzo blisko siebie konserwatywny polityk Michaei Portillo i poslanka labourzystowska Diane Abbott. I omawiaja wydarzenia mijajacego tygodnia. I trzeba widziec jak im sie przyjemnie ze soba rozmawia, jak maja cos na podobienstwo nawet flirtu, jak sie wymieniaja zartami a bardzo czesto jedno z nich mowi: czy sie ze mna zgadzasz, Michael? Czy ty tez to tak odebralas, Diane?
Jest to program, ktory nieslycghanie przyjmnie sie oglada, choc ostatnio Diane zastepuje jakas inna polityczka Partii Pracy. Nikt na nikogo nie napada, nie atakuje, nie wywoluje awantur. Wszystko jest na luzie, usmiechu, dobrym wychowaniu i wzajemnej sympatii. I czlowiek znacznie wiecej sie dowiaduje z takiego programu niz z konfrontacji dwu narwanych i chamskich przedstawicieli partii A i partii B.
Tutaj Andrew Neil rozmawia z Diane Abbott (Labour) i Machelem Portillo (Conservative) . Temat rozmowy zupelnie niewazny, ale prosze zwrocic uwage na jezyk ciala Diane i Machaela:
http://www.youtube.com/watch?v=E9I8IPoS6OI
Helenko, w Anglii nie ma PiSu i podziękuj za to Bogu.
Tu jest o pomyłkach Gmyza:
http://www.tokfm.pl/blogi/janekpradera/2012/11/tomasz_sekielski_i_eryk_mistewicz_idioci_czy_gmyzowi_lgarze/1?bo=1
Ach te haki i wiedza tajemna. Mial Maciarewicz teczki, Stan Tyminski czarna teczke.
Ten prokurator naprawde cos kreci. I na cholere sie spotykal z dziennikarzem gazety bez swiadkow. Prokurator to osoba panstwowa, reprezentujaca tzw organa i powinien byc nagrany i upubliczniony jesli wypowiada sie do Gmyza, bo prokurator nie moze sie umawiac na zwyczjnie niezobowiazujace plotki z dziennikarzem w taaaaakiej sprawie.
No ale potoczyly sie glowy w rzepie czyli G. nie mial tzw smoking gun.
Opozycja jaka jest kazdy widzi i nie ma co udawac ze jej nie ma, albo ze nie bedziemy jej uwiarygodniac komentarzami. To jest ogromna wiadomosc, ze szef opozycji na postawie plotek nawolywal do przewrotu. Dobrze, ze JK nie ma poparcia w armii (polska demokracja juz zapuscila korzenie gleboko), bo kto wie, kto by kraj nie przyszedl ratowac na jego wezwanie!
http://www.youtube.com/watch?v=WVZDeeorBYk&feature=related
Myslicie pewnie, ze mam na imie krolik, ale tak naprawde to tak jak to w tej powyzszej, zapomnianej piosence Beatles`òw.
Matthew Crawley zaczyna mi dzialac na nerwy. Who does he think he is… John Kerry… dwa razy odziedziczyc miliony, to jak dwa razy zakochac sie w multimilionerkach!
Heleno, O`Brien powinna tam troche namieszac. licze na nia!
Dzień dobry.
Haneczka wczoraj: bingo! 🙂
Pan Martyrololo nadal nadaje. Wszystko podtrzymuje. I pójdzie do sądu. To się nazywa na dnie z honorem lec?
Dzień dobry.
Starzy, poczciwi Beatlesi… wtedy śpiewali jeszcze cudze kawałki 🙂
Ja się zdumiewam, jak taki Gmyz może się nie wstydzić, nie tylko on, ale cała rzecza tych redaktorków, że są takimi neptkami w dziedzinie, o której mają czelność pisać. W reportażu „Newsweeka” jest napisane, że Gmyz nawet z początku miał wątpliwości, bo, jak przyznał, nie zna się na pirotechnice. To nie mógł u cholery ciężkiej zapytać jakiegokolwiek fachowca, jak działa spektrometr i co to znaczą te wysokozjonizowane cząstki? Ja bym ze wstydu nie wyszła z mysiej nory do końca życia, gdyby mnie ktoś przyłapał na aż takiej ignorancji. Nie wie się, to się nie zmyśla.
Kroliku, Matthew Crowley jest old-schoolowo szlachetny i honorowy ! Nie ma rady!
Na dzień dobry i żeby trochę oderwać się 🙂 http://natemat.pl/36821,mariusz-szczygiel-w-slangu-reporterskim-mamy-takie-okreslenie-mi-do-tego-nie-staje-wywiad
Dzień dobry 🙂
Dziś to chyba wypada zacząć dzień niezaściankowo, np. od amerykańskich wyborów. 😉 Mam wobec tego pytanie, chyba do Moniki, ale może akurat ktoś wie i wcześniej odpowie: dlaczego te wybory odbywają się w powszedni dzień? Na pieski rozum dość to niedogodne, ale może jest jakiś powód, którego ja nie kojarzę?
Bo im wybory spowszedniały 😎
Sorry, Bobik. Usun jedna kopie, silwuple.
I tu wyłączyli prąd 🙁
Wyłączyli przed Heleną, a teraz włączyli. 🙂
Bo w XIX wieku, Bobiku, kiedy wiekszosc ludnosci mieszkala poza duzymi miastami, farnerzy jezdzili na wybory do wiekszego miasta. Niedziela i sobota odpadaly, bo przeszkadzalo to w uczestniczeniu w praktykach religijnych, i najlepszy okazal sie srodek tygodnia – ale nie sroda, bo w srode wszedzie byly targi. No wiec stanelo na wtorku, z obliczeniem: jeden dzien na dojazd, potem glosowanie, a potem mozna bylo zostac od razu na targ, albo od razu wracac do domu. A potem to zostalo sila inercji, i niecheci do zmieniania czegokolwiek… Chociaz od dawna juz sie mowi, zeby przeniesc na weekend, ale poki co z marnym skutkiem. Zamiast tego sa inne ulatwienia – mozna glosowac wczesniej, albo droga pocztowa (choc co mozna bardzo sie rozni w zaleznosci od stanu). Ale najwiecej osob glosuje przed praca albo po, stad kolejki.
Ojojojoj… Najmocniej przepraszam, Heleno. Miałem kłopoty z serwerem i wydawało mi się, że nie reaguje na polecenie usunięcia dubla, więc sprawdzająco kliknąłem jeszcze raz, w innym okienku, ale przez pomyłkę tym razem na pierwszy post. A po chwili się okazało, że serwer reagował, tylko z dużym opóźnieniem i wcięło obydwa komentarze. 🙁 😳
Pewnie jakoś się to da z kosza administracji wyciągnąć, tylko ja jeszcze nie opanowałem tej techniki. 😳 Poproszę PA jak przyjdzie.
Na szczęście jak chodzi o merituma, to mamy już – praktycznie taki sam w treści – komentarz Moniki. Dziękuję za oba wyjaśnienia, to zeżarte i to zostane. 🙂
U Bobika tez zostalam zbanowana. Bo poprosilam o usuniecie jednej kopii, a usunal wszystko.
Na szczescie skopiowalam co napisalam wczesniej:
Aby dzien swiety swiecic.
Na mocy prawa uchwalonego w 1792 r kazdy stan mogl przeprowadzic wybory w okresie 34 dni przed pierwsza sroda grudnia, bowiem w pierwsza srode grudnia odbywal sie posiedzenie t.zw. kolegium elektorow w kazdm stanie – kolegium wybieralo prezydenta i wiceprezydenta.
Wiekszosc stanow wybierala jakis dzien na poczatu listopada, bo zniwa byly juz ukonczone, a siarczyste mrozy jeszcze sie nie zaczely, wiec wielu farmerow moglo ze spokojna glowa i bezpiecznie podrozowac. A podroz wowczas mogla trwac i caly miesiac.
W miare rozwoju kolei i budowania nowczesnych drog okres podrozy sie skracal , co pozwalalo kazdwemu stanowi przeprowadzic wybory kiedy chca w ciagu miesiaca poprzewdszajacego spotkanie kolegium elektorow.
W 1845 r Kongres uchwalil jedna date wyborow dla wszystkich stanow – pierwszy wtorek po pierwszym poniedzialku w listopadzie, tak by miedzy dniem wyborow a pierwza sroda grudnia nigdy nie bylo wiecej niz 34 dni.
Wybory odbywaja sie w srodku, a nawet na poczatku tygodnia po to by kazdy mogl dzien swiety swiecic i nie isc/nie jechac do urn w szabat lub niedziele.
Haneczko, oderwałem się z przyjemnością, ale po chwili jednak samo mi wróciło w koleinę. Musi jakieś „coś” się domaga, żeby pewne rzeczy wyjęzyczyć z siebie, tak żeby już były do końca odfajkowane. 😉
Na temat Gmyza (ale również Wróblewskiego i innych) miałem od początku takie same myśli jak PK. Jak niebywałą arogancją i dezynwolturą jest publikowanie tekstu o takiej sile rażenia na zasadzie „ja się tam na tym nie znam, ale pytał nikogo nie będę”!
I nawet teraz, po całej burzy, żadnej autorefleksji, tylko martyrologiczna poza i oskarżycielskie tyrady o weryfikacji jak w stanie wojennym albo traktowaniu dziennikarzy jak na Białorusi. No, po prostu pogmyzłbym po łydkach!
A o tych targach w srody nawet nie wiedzialam.
Dobrze, że zdążyłem umieścić swoje przeprosiny przed komentarzem Heleny, bo by się nazywało, że jednak zbanowałem, a teraz wykręcam psa ogonem. 😆
Ciekawe… U mnie środy, obok sobót, też są dniem targowym.
Choć właściwie zrozumiałe. Rzeczy łatwo psujne przed wynalezieniem chłodni trzeba było spylać co kilka dni, więc targi w środku i na końcu tygodnia były sensownym rozwiązaniem.
Ja bym tam wyborow na weekend nie przenosil. Bo bedac z natury konserwatywana, to ja uwelbiam takie historyczne odpryski, ktorych powody nalezy sobie przypominac. Pewnie, ze weekend byloby wygodniej, ale nie znam zadnego innego kraju gdzie wybory odbywaja sie w srodku tygodnia i lubie ten ruch na ulicach przed i po godzinach pracy, kiedy ludzie chodza z nalepkami, ze juz oddali glos. Nalepki nie sa obowiazkowe, ale jakos przyjemnie jest je ogladac.
Ja w tym roku nie glosuje, bo… nie zdazylam (zapomnialam, :oops:) zarejestrowac sie.
Sorry, Branco Bamma i Mitt Romney!
Wstyd się przyznać, ale nie rozumiem, czemu w Stanach tak skomplikowali te wybory.
A już po różnych komentarzach w Polityce jeszcze mniej.
Bardzo sa zabawne oferty, ktore dostaje z okazji Dnia Wyborow:
Election Day Sale – FREE Bottle of your choice! – to z firmy amerykanskiej Puritan Pride (ziolowe i homeopatyczne lakarstwa). Z okazji wyborow moge za darmoche dostac Senokot (na przeczyszczenie) albo Omega3 w tabletkach (nie wiem na co, ale z prwnoscoa badzo pozyteczne na wszystko)!
No, wiesz, Heleno, jak mozesz nie wiedziec o Omega 3? To dopiero niepatriotyczne! 😆
A te wybory sa jednak bardzo wazne, tylko skomplikowana sprawa jest juz wytlumaczenie dlaczego, zwlaszcza dla ludzi spoza Stanow (komentarz Passenta zdziwil mnie na przyklad) – bo roznice w duzej mierze dotycza spraw wewnetrznych, a nie polityki zagranicznej. A tu jeszcze dziura w entuzjazmie, i ogromne zamieszanie medialne – chocby przez zupelny brak ograniczen, ile kto moze – od ukrytych zrodel – zebrac na finansowanie swojej kampanii wyborczej.
I choc wtorki sa wzruszajace jako odprysk historyczny, to wielu ludziom utrudniaja mozliwosc glosowania – zwlaszcza tym, ktorzy maja bardzo sztywne wymogi czasowe w pracy, i dlugie do niej dojazdy.
Sluchajcie, sluchajcie. Chodza sluchy (nie moge ujawnic zrodla nawet torturowana) ze zrodlem Gzymsowych rewelacji byl Antoni Macierewicz w otoczeniu trzech swoich ekspertow, w tym tego od modelarstwa.
Ja wiem, Moniko, and yet…
Spoko, Heleno. Za 40 czy 50 lat sie wyjasni. Nawet Deep Throat sie ujawnil, zreszta nie tak dawno.
Króliku, czy mówiąc o Annie, próbowałeś zwrócić uwagę, że jesteś dziewczynką?
Wiem, ale rysiowe 'krolik zrobiła’ zupełnie mi nie pasi, więc zostanę przy formie męskiej, jeżeli Ci to nie przeszkadza.
Absolutnie nie przeszkadza, Siodemeczko. Obie formy sa jak najbardzie poprawne, kazda w swoim sensie.
U nas wtorki i piątki 🙂
targowe
Macierewicz z modelarzami? A cóż to za scoop? 😯 Oni to akurat pitolą o pseudorewelacjach na okrągło.
Z Gmyza taki niby doświadczony dziennikarz i nie wiedział, że te źródła są zatrute? 🙄
Królik jest za pełną wolnością, nawet jak chodzi o rodzaj gramatyczny. 😆
Wielka Czwórka, Heleno? To jest tak piękne, że może być prawdziwe 😆
A jeżeli prawdziwe, to mamy gwarancję, że były to źródła niezależne. Od rozumu.
Coraz wiecej patriortycznych forow mnie banuje. Juz nie tylko Terlik, Ziemkiewicz, Lisicki, Warzecha, Wildstein i Andrzej Krauze, ale nawet jak sie okazuje taki Migalski.
Najbardziej boli mnie Widstein, ktorego tylko w bardzo uprzejmych slowach pochwalilem za proze powiesciowa i poprosilem aby bron Boze nie rzucal piora. 🙄 Inni sie ze mna zgadzali. Mialem ponad 200 „lajkow”!
I generalnie zawsze jestem uprzejmy i starannie dobieram slowa, miesem nie rzucam, nie wyzywam (nawet Prezesa), jestem pelnym dobrej woli Kotem. To dlaczego mnie przesladuja?
Wchodzi taki burżuj w futrze na fora i świeci tym gołodupcom swym bogactwem w oczy, a oni ciągle ze styropianem na plecach…
No nie wiem, zeen. Odnosze wrazenie, ze na prawej stronie humory ostatnio nie dopisuja i wszyscy sobie skacza do gardel:
http://wyborcza.pl/1,75248,12803901,Kukiz_rezygnuje_z_komitetu_Marszu_przez_Kobylanskiego.html
HURRA!!!!!!!!
Mamy pierwszy powazny osiag! Gratuluje!
„Szanowna Pani,
W załączeniu przesyłam kopie interpelacji poselskiej skierowanej przez Panią Poseł Krystynę Łybacką do Premiera Donalda Tuska w sprawie coraz częstszych przypadków odbierania dzieci rodzicom.
Z wyrazami szacunku
Ryszard Zaczyński
Dyrektor Biura Poselskiego”
Telst interpelacji chyba bardzo niezly, tylko nie moge skopiowac! Moze ktos mi pomoze? Bo jest to kopia maszynopisu.
Fantastyczny, fantastyczny list do Tuska, gdzie prosi aby nie wciskal zadnego kitu o istniejacych regulacjach, tylko osobiscie odpowiedzial na pare pytan i pwoeidzial co rzad chce zaproponowac.
Ide dziekowac.
To prześlij do mnie, Heleno
Wyslalam!
Do Klakiera.
Pytając o prezenty chcesz sobie zgromadzić listę pomysłów, czy może złożyć zamówienie hurtowe w biurze Mikołaja z nadzieją na niższe ceny? 😉
Mozemy sobie wszyscy bardzo gratulowac, guys!
Premier musi odpowiedziec na interpelacje. Poslalam do biura Pani Posel Lybackiej imiona tych, ktore moglyby wesprzec te interpelacje (to ma jakas techniczna nazwe), czyli tych, ktore odpowiedzialy na list i wyrazily solidarnosc.
Fajne byloby gdyby sie to stala sprawa ponadpartyjna.
Dobrze, tylko to chwilę potrwa.
Poczekamy, Siodemeczko, poczekamy. Take your time.
Dan 05 listopada 2012
Szanowna Pani
Ewa Kopacz Marszałek
Sejmu RP
Na podstawie art. 192 Regulaminu Sejmu RP składam na ręce Pani Marszałek interpelację skierowaną do Prezesa Rady Ministrów w sprawie coraz częstszych przypadków odbierania rodzicom dzieci z uwagi na sytuację materialną i bytową rodziny.
Szanowny Panie Premierze,
W ostatnich miesiącach kilkakrotnie docierały do opinii publicznej informacje o odebraniu dziecka rodzicom z uwagi na ich wyjątkowo trudną sytuacje materialna i bytową. Decyzje takie podejmowane przez sady są zawsze niezwykle dramatyczne, lecz jak pokazuje doświadczenie nierzadko również pochopne. Oderwanie dziecka od rodziców i skierowanie go do rodziny zastępczej lub ośrodka opiekuńczego stało się panaceum na różnego rodzaju trudne sytuacje z. udziałem najmłodszych.
Powszechnie wiadomo jednak, że podejmując swoją decyzje sąd rzadko jest w stanie przeprowadzić pogłębiona analizę sytuacji każdej rodziny, w tym także więzi emocjonalnych pomiędzy dzieckiem, a jego rodzicami. Zdecydowane częściej sądy sugerują się opiniami sporządzanymi przez właściwe jednostki opieki społecznej lub służby kuratorskiej. Jednocześnie w katalogu możliwych do zastosowania środków po stronie sądów nie występują rozwiązania pośrednie. Sąd nie pełni bowiem funkcji socjalnej i nie posiada możliwości przyznania rodzinie świadczeń mogących poprawić jej status bytowy. Tym samym wiele pozornie „bezdusznych” decyzji sądów wynika nie z braku zrozumienia, lecz z niedostatecznej wiedzy na temat całości rozpatrywanej sprawy. Wiedzę taką powinny dostarczać instytucje odpowiedzialne za monitorowanie problemów wskazanej rodziny i efektywnie wykorzystywać wszelkie dostępne instrumenty wsparcia socjalnego.
Praktyka pokazuje jednak, że w sytuacji wzrastającej liczby rodzin zagrożonych problemem wykluczenia oraz wciąż zbyt małych środków dedykowanych po stronie rządu i samorządów na przeciwdziałanie jego skutkom nie będzie możliwe stworzenie mechanizmów profilaktyki w tym zakresie. Nadal pojawiać się będą przypadki, w których po wyczerpaniu dostępnego katalogu zabiegów socjalnych jedynym możliwym rozwiązaniem pozostanie rozbicie rodziny i pozostawienie jej na łasce dalszego losu.
Tak bardzo wzburzające i bulwersujące nas wszystkich historie dzieci, siłą wyrywanych z rąk matek i ojców, staną się coraz bardziej powszechne bez wprowadzenia rozwiązań będących alternatywą dla sądowych nakazów, których negatywne konsekwencje i traumę u dzieci leczy się niekiedy całe życie.
Bardzo proszę Pana Premiera o odpowiedź: czy zdając sobie sprawę z liczby przypadków dramatycznych losów dzieci, które doznały cierpień na skutek niewłaściwej diagnozy służb socjalnych i kuratoryjnych decydujących o ich odebraniu kochającym rodzicom lub też o ich pozostawieniu w środowisku zagrażającym nie tylko ich zdrowiu, lecz także życiu zamierza Pan podjąć w tej sprawie odpowiednie działania zarówno wykonawcze jak i legislacyjne?
Proszę również, z uwagi na ważkość problemu i jego ogólnospołeczny charakter, by odpowiedź na to pytanie udzielona została osobiście przez Pana Premiera, jako adresata powyższej interpelacji. Nie oczekuję informacji od ministrów o istniejących ustawach i programach, których skuteczność okazuje się być dalece niewystarczająca. Zależy mi jednak na szczerej i jasnej odpowiedzi Pana Premiera, również jako ojca i dziadka: czy polityka prorodzinna i troska o najmłodszych obywateli naszego kraju jest faktycznym i priorytetowym zadaniem Rządu i w jaki sposób jego Premier zamierza przeciwdziałać opisanym wyżej zjawiskom patologicznym?
Osobisty charakter odpowiedzi będzie świadczyć nie tylko o szacunku dla instytucji Interpelacji Poselskiej, lecz także da wyraz szczerości intencji osoby, która jej udziela.
Łączę wyrazy szacunku
Krystyna Łybacka
No, nie uwazacie, ze to wspaniala interpelacja? 🙂 🙂 🙂
Dzieki, Siodemeczko za trud, 🙂
Ma nie za co. 😀
😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆 😆
Interpelacja porządna, zawodowa.
Ciekawe, co premier odpowie.
Szalenie się cieszę, że jednak nie pisaliśmy na Berdyczów. 🙂 I podkreślam bardzo zasługę Heleny, która chyba najbardziej się do sprawy „przypięła”. Bo przyznam się ze wstydem, że ja sam jakieś miałem ostatnio niedobory energii i zbyt wiele tych listów nie wysłałem, choć miałem poczucie, że trzeba. 😳
Postaram się nadrobić przy następnej akcji. 😉
Ad mt7 6 listopad 12, 15:13
Nie, tak zapytałem, bo mnie zemgliło od gmyżlenia.
Czasem warto zapytać, czy ludzie mają jakieś marzenia.
Mama mawiała: „Teraz ludzie nie marzą i świat jest przez to gorszy”.
A Bobik z tym „p”, to pewnie „podłoga”
My tu gadu, gadu, a Chińczyki chcą przejąć kontrolę nad Internetem, konferencja już w grudniu, a mój komunikat, jak najlepszy tytuł z brukowca:
http://wyborcza.pl/1,75248,12799873,Kto_chce_polozyc_lape_na_internecie__Kto_ci_zajrzy.html
Psy nie marzą jak marzną, dlatego zawsze starają się mieć pod łapą kozę. 😉
Podłogi mi nie trzeba, podłogę już mam. 😎
I tą drogą doszedłem do przypomnienia sobie starego dowcipu o bacy, który gotów był oddać partii wszystko – dutki, rower, auto nawet, ale kiedy przyszło do pytania, czy kocha partię na tyle, żeby oddać jej kozę, przerwał protestując płaczliwie: kozy to nie dom, bo koze mom. 😈
A skąd Twoja Mama miała takie wiadomości, że teraz ludzie nie marzą.
Myślę, ze marzenia są nieodłącznie związane z ludźmi.
Zadne tam „zaslugi Heleny”. To byla nasza wspolna akcja , Wszystkich, a ostateczny ksztalt listu byl autorstwa Bobika. Duzo lepszy niz belkotliwe uwagi, ktore mu przekazalam.
Ale jest to tez dla nas wszystkich zacheta aby sie nie ograniczac do narzekania, tylko pisac! Iles tam listow pojdzie do kosza na smiecie, ale czesc trafi do rak wlasciwych. W co zawsze wierzylam, od czasow incydentu z Apolonia Barszcz z Lodzi, kiedy list z miejsa trafil na wlasciwe biurko. Cuda zdarzaly sie nawet za komuny. Sa ludzie i ludziska, nie?
No to może Bobiku – to „p”, to piec – taki staroświecki kaflowy – co to można się oprzeć i się ogrzać?
A skąd ja mogę wiedzieć, skąd Mama to wiedziała.
Teraz ludzie nie marzą – idą do supermarketu.
Każdemu dostępne są „Złote Tarasy” i „Arkadia”
Współczynnik FOG dla interpelacji:
http://www.logios.pl/result/5017e14d-d936-445b-9266-a9432e932e76
Myślicie, że coś dotrze do pana premiera 😉
Piec za bardzo przypomina pic, a od picu już niedaleko do PiS-u i nagle prezent się może zrobić polityczny. 😯
To może ja już wyjątkowo zrezygnuję z tego p i poproszę o ciepłe łapowiczki? 🙂
No i kto to by przypuszczał, że to перч’атка?
Jeżeli już to piesczatka. 😆
Hi, hi. Nie oparłem się oczywiście podrzuconej przez zeena zabawie. 😆 Wrzuciłem do FOGa tekst naszego listu i wyszło, że język ma na poziomie studiów doktoranckich, czyli też można się zastanawiać, czy aby dla wszystkich polityków jest przystępny. 😉
Ale za to wierszyk z aktualnego wpisu wypadł na poziomie 9-10 lat edukacji i okazał się być napisany językiem zalecanym w komunikacji publicznej. 😈
Poczułem się Miszczem Komunikacji i idę się nagrodzić za to serdelkiem. 😎
A na przyszły raz wszelkie listy otwarte będę pisał w formie wierszyków. 😈
Piękna, udana Akcja! Brawo Wszystkim Autorom! 🙂
Jadę do składu budowlanego sprawdzić ceny.
Szczyt chałupy trzeba ogacić przed zimą. 🙂
Piękna opowieść Michała Rusinka:
„Szymborska mówiła, że jej sekretarz ciągle namawia ją na jakieś nowoczesne urządzenia, które mają usprawnić jej życie, ale ona się broni. W końcu jednak uległa i zdecydowała się na używanie komórki, lecz długo sprawiało jej to kłopoty. Kiedy zadzwoniła z niej po raz pierwszy do Rusinka, była zdziwiona, gdy odezwał się od razu: „Dzień dobry, pani Wisławo”. „Skąd pan wie, że to ja?”- spytała. Odpowiedział, że przecież widzi. Przestraszyła się: „Ojojoj, a ja jestem nieubrana”. 🙂
Ja tak mam ze Skypem, jak rozmówcy używają kamery. 🙂 Niby wiem, że ja kamery nie mam, więc nie powinno mnie być widać, ale to, że ja widzę sprawia, iż cały czas odruchowo jakiś kudeł poprawiam. 😀
Wszystkich Autorów jest chyba niemało. Każdy, kto choćby jeden list wysłał (albo jeszcze wyśle), się zalicza. 🙂
A ja napisałem krótki tekst zawierający – 3 słowa i dwa wykrzykniki. Wszystkie słowa „brzydkie”.
Efekt:
FOG: 9-10 lat edukacji
DIAGNOZA: język zalecany w komunikacji publicznej (standard plain language)
Że brzydkie słowa są u nas w kraju standardem, to się nie da ukryć. 🙄
I teraz już wiem – po 9-10 latach edukacji osiąga się poziom zalecany w komunikacji publicznej. 😀
No to ja wrzucilam kawalek zaczynajacy sie od slow „Srod takich pol przed laty, nad brzegiem ruczaju…” i konczacy sie na „…od wiatrow jesieni”.
I wyszlo mi: 1-6 – jezyk zbyt prosty, szkola podstawowa.
ZBYT prosty? Prosze mi pokazac ucznia podstaowki, ktory wie co to jest „ruczaj”!
Bobiku, ale czy to czasem nie chodzi o tramwaje, autobusy, pociągi i et cetera? 😮
Uczeń pewnie pomyśli, że to pomyłka i miał być nie ruczaj, tylko Ryczan. A co to jest Ryczan uczeń podstawówki nie śmiałby nie wiedzieć. 🙄
A co, w autobusach czy pociągach brzydkie słowa niby nie są standardem? 👿
Kaczyński
FOG: 7-8 lat edukacji
DIAGNOZA: język zbyt prosty (gimnazjum)
Tusk
FOG: 1-6 lat edukacji
DIAGNOZA: język zbyt prosty (szkoła podstawowa)
kurdebalans – studia doktoranckie
kindybał – szkoła podstawowa
Już przestaję, ale mnie to rozbawiło.
Uczeń podstawówki to wie kto to jest Grycan i FOG to potwierdza
Może należałoby te nasze próby zlinkować i posłać autorom FOGa jako feedback, ale nie wiem, czy do takiego słowa i profesury nie za mało. 🙄
A nie, sorry. Feedback też jest zbyt prosty, 1-6. 😆
No to wrzucilam tekst zaczynajacy sie od slow”Byc albo nie byc?…”
a konczacy sie na „..Umrzec – zasnac.”
I tez wyszlo, ze szkola podstawowa.
No, OK 🙁
A co to jest kindybał? 😯
No udało mi się osiągnąć jakiś rekord (no wiem, miałem przestać)
„spółkowanie”
FOG: 18-więcej lat edukacji
DIAGNOZA: język bardzo trudny
Wstydzilam sie zapytac, Siodemeczko. 😳
Ooooch, zaraz pęknę. 😆 Olśniony wspaniałymi umiejętnościami FOGa (a trochę i sprowadzony na złe drogi przez Klakiera) ze szczeniacka podrzuciłem mu frywolne określenie – uwaga, przytaczam tylko w celach badawczych – kurwa pierdolinka. Okazało się, że to język bardzo trudny, wymagający 18 i więcej lat edukacji. 😈 😈
Dobra, też już skończę. Ale nie omieszkam podsumowująco szczeknąć, że twórcy FOGa mogą być z siebie dumni. 😈
ALEŻ Heleno – Ty z Lublina nie wiesz, co to jest „kindybał”.
Hmmm… a może Irek wie? I wytłumaczy.
Ja się nie podejmuję!!
KOlejne pokwitowanie:
Szanowna Pani,
Dziękujemy za informację. Postaramy przyjrzeć się sprawie o której Pani pisała, zebrać informację i podjąć działania zmieniające tą sytuację.
Z wyrazami szacunku,
Daria Wojciechowska
Biuro Poselskie Małgorzaty Gosiewskiej
Heleno – no wszak pomału stajesz się Gwiazdą Opozycji.
Nie obraź się, proszę, o ten niewinny żart.
Nie obrazam sie. 🙂
Zalezy mi by i rzad i opozycja tez zajela sie czyms pozytecznym zamiast szeroko pojeta Gmla i organizacja Patriotycznych Marszow.
No, czystą prawdę Klakier napisał! 😆 😆 😆
Przyczajona i cichutka jak myszka lub motyl,
świeci Gwiazda Opozycji na londyńskim niebie,
ale niech się do mailowej zabierze roboty,
posadami Sejmu zaraz głośno zakolebie. 😈
Cała (i to rymowana) prawda o lewakach.
Heleno, graba. Bobiku, łapa.
Po to są drzwi, żeby do nich stukać.
No tak! 😀
Helena jest jak Bosman. 🙄
http://www.youtube.com/watch?v=-IRBra7kYhQ
A kto tego nie słyszał na sali koncertowej, może zobaczyć na obrazku.
Jak bedziecie rozpowiadac na prawo i lewo, ze jestem Gwiazda Opozycji, to moga mnie zaczac zarzucac zaproszeniami na rozne spotaknia jaczejek oenerowskich.
No, nie spodziewałam się. Łybacka bardzo przytomnie i celnie.
Heleno, niech zaproszą, a Ty ich powalisz 😎
A tutaj możecie zobaczyć jak zachowuje się uczciwy, niezamachowy T-204: jak dobry drwal! I niech żyje paranoja!
i schizofrenia!
Niech oni wreszcie wybiorą. Denerwuję się 😕
A ja przed chwila podpisalam petycje do brytyjskiego ministra spraw zagranicznych i Parlamentu aby zglosili Malale do Pokojowej Nagrody Nobla!
Akcje podjely mlode Pakistanki urodzone w Wlk. Brytanii.
A moja Mama juz glosowala wraz z Audrey! Na Barco Bamme. Postraszylam je, ze pojde glosowac na Mitta. W moim domu zawsze tak bylo, ze ja glosowalam przeciwnie. Bo mamy jeszcze rozne sprawy z dziecinstwa nie rozwiazane. Syndrom szkoly cholewkarskiej.
Niech żyje paranoja, schizofrenia i echolalia!
A wybrać to by już rzeczywiście mogli. Już po 20.00, lokale wyborcze powinny być zamknięte i pierwsze szacunki podane. Co oni, inny czas mają, czy co? 👿
Ciekawa linka Kota Mordechaja (14:47) o tym komu nie przeszkadza uściśnięcie czysto polskiej rączki pana Kobylańskiego i współdziałanie w Honorowym Komitecie: posłowie PiS Arkadiusz Czartoryski, Artur Górski i Stanisław Pięta, metropolita drohiczyński bp Antoni Dydycz, dziennikarze Wojciech Cejrowski, Jacek Karnowski, Jan Pospieszalski i Rafał Ziemkiewicz i historyk Jan Żaryn. Moje czułki nawet zza oceanu mówiły mi, że Cejrowskiego i Ziemkiewicza tam nie zbraknie.
A gdzie się Terlik obcyndala, hę?
Heleno,
to zaraz sprawdzę.
gratulacje. Twoje inspiracje dobre sprawy czynią 🙂
Wyniki będą ok. 5 nad ranem / Hawaje 12 godzin różnicy / Wstaję o tej porze
No właśnie, Bobiku 👿 Tłuką się po nocy 👿 Czy oni nie mogą wybierać w dzień 👿
GD przed 14 minut tym razem w 1’01 😉
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/719001,Kolejna-afera-pedofilska-na-Wyspach-Brytyjskich
Pomylil sie o CALA jedna sekunde?! Za wczesnie go chwalilam, Irku! 😆
Jestem z Grzegorzem umowiona na przyszly wtorek. Niestety na pogrzeb naszego ulubionego kolegi, ktory pojechal z wizyta do Polski i zostal przejechany przez samochod. 🙁
GD przyjedzie z bardzo daleka, z drugiego konca miasta, wiec moze zaciagne go na obiad do siebie.
Andsolu, Terlik chwilowo zajęty gmyźleniem. Ale jak wybije godzina, musowo też kaptur naciągnie i za pochodnię chyci. 🙄
Wiecej marzen! A jak wszystkim prawie wszystko odebrac to dopiero wskaznik i krzywa marzen wzrosnie!
Sluchajcie. Mam przeczucie, ze Mitt wygra. Ide teraz na manicure pedicure. Trzeba sie trzymac. Czy pisalam, ze Mitt ma swoj letni dom w Kanadzie, 120 km ode mnie, w Grand Bend nad jez. Huron? Spedza tu wakacje z rodzina od 60 lat. Nie w Texasie ani w Utah. Moze Mitt to jest taka owca w wilczej skorze?
Heleno, gratulacje – z okazji obu akcji! Twoje macki siegaja wszedzie! 🙂
U nas jeszcze jasno, Haneczko, wiec raczej wybieramy w dzien, tylko po drugiej stronie Atlantyku Europa sobie organizuje w tym czasie noc… 😉
U mnie byly kolejki, nie jakies straszne, bo moje miasto jest dobrze zorganizowane, ale w innych miastach Massachusetts byly jednogodzinne kolejki, co i tak lepiej w porownaniu z niektorymi innymi miejscami, na przyklad na Florydzie. Stalam za bardzo starszym panem, mocno niedoslyszacym, ale zdeterminowanym, matka z dzieckiem na reku i przedszkolakiem za reke, wlasna sasiadka, spieszaca sie do pracy, i osiemnastolatkiem, glosujacym po raz pierwszy (wszyscy, lacznie z niedoslyszacym starszym panem, radosnie mu gratulowali). Nalepki „I voted today” uzyskane dla jeszcze nieglosujacych (ale bardzo juz wciagnietych w wybory).
A teraz pozostaje tylko spokojnie obgryzac paznokcie… 😉
Audrey mi badzo solennie obiecala, ze wygra Branco B.
Gratulacji nie przyjmuje, bo byla ta nasza wspolna akcja! Ja tylko zbieram maliny. Mackami. Hehe. Ale strasznie jestem ucieszona ta interpelacja. Made my day!.
Króliku, ja mam też takie przeczucie.
Lo Kocie w Niebie! Rzepa przemowila Ezopowym jezykiem! A jakby ktos nie zrozumial, to na koncu jeszcze podpowiedziala! Zeby nie bylo watpliwosci.
http://blog.rp.pl/gwiazdowski/
No wlasnie rozczulila mnie wizja Ciebie z mackami, Heleno… 😆 Chyba sie tym mackom naleza chocby jakies Leonidasy, zeby sie wzmocnic przed dluga noca w oczekiwaniu na wyniki. 😉
A tu dzisiejsze zdjecia z Massachusetts, z roznych punktow wyborczych (niestety Concord nie pokazali na razie, ale jest centrum Bostonu, gdzie glosuje moja najblizsza przyjaciolka, w najstarszej amerykanskiej bibliotece publicznej, i jest Cambridge, a poza tym wiele innych, mniejszych miast):
http://www.wbur.org/2012/11/06/election-day-mass
Moniko, a nie moglibyście przyspieszyć 😉 Okropnie nie lubię czekać…
Kto lubi, Haneczko… 😉
Ja tam wolę dopingować swojaka. Mitt to jakieś takie nienasze imię, a Bronko, wiadomo – chłopak z naprzeciwka. 😎
Bron-ko! Bron-ko! Bron-ko! 😀
Obama ręcyma głosowałabym na Bron-ka. 🙂
Ja to zupełnie nie rozumiem dlaczego te Amerykany nie wybiorą Mariusza na kolanko…
Może Monika coś wyjaśni, może popyta, co im brakuje w tym superktosiu. Przecież nikt nie jest bardziej amerykański od niego 🙁
Posel (prof). Jozefa Hrynkiewicz odpowiedziala na moje podziekowanie, ladnie i osobiscie:
„Szanowna Pani,
problem krzywdy dzieci odrzuconych przez własnych rodziców i środowisko oraz rozpaczy rodziców biednych i dotkniętych losem, którzy walczą o swoje dzieci – jest mi nader dobrze znany z badań, której wielokrotnie prowadziłam , ale też i z doświadczenia życiowego.
Piszę nieustannie pisma i skargi do Ministra Sprawiedliwości, bo jemu podlegają sady rodzinne, które dość niefrasobliwie odsuwają od siebie problem. W Polsce wprowadzono w 2009 roku zła ustawę, która wymaga zmiany – i o tym staram się przekonać moich kolegów, żeby popracować nad jej zmianą.
Znam Panią Poseł Łybacką* i bardzo Ja cenię (choć jesteśmy z różnych stron sali sejmowej).
Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie
J.Hrynkiewicz”
—*—
*bo ja napisalam, ze posel Lybacka wniosla interpelacje i prosilam aby ja poprzec.
No i mam teraz klopot: czy ogladac na BBCWorld wybory, czy na BBC4 – Jewish Klezmer Music?
O ile mnie pamięć nie myli, to PiS razem z KK przeciwstawiali się przyjęciu ustawodawstwa europejskiego o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, używając argumentów, że byle urzędnik będzie mógł zabierać dzieci rodzicom i teraz będzie tak, jak w Unii Europejskiej.
Nie wiem, czy nie tym pisze pani profesor.
Obejrzałam Pokłosie. Zgroza.
Opowiesz, tak?
To jest takie trudne, Heleno. Muszę pobyć z tym trochę sama.
Nasz niedoszly premier Michael Ignatieff, rozum to mu sie uszami przelewa, choc przegral wybory dla partii liberalnej najfatalniej po wojnie, powiedzial znowu cos bardzo madrego, co moze sie odniesc do stytuacji w Polsce, w USA i wszedzie:
“In a democracy, I think, we have no enemies. We have rivals. We have opponents. But we don’t have enemies. Enemies are people you want to destroy. Enemies threaten you. Adversaries are simply people you compete with.”
O amerykanskich wyborach Ignatieff powiedzial: “I’ve got a strong feeling we’ve got a politics of enemies, a politics of mutual destruction. That’s just plain bad for democracy.”
Houston, we have a problem. We want to sleep.
Coz za niespodzianka, Moniko! W Mass wybraliscie Branco Bame! 😯
Andsol, wolno spoczac w lozku.
Ja trwam na posterunku.
Monikowi się postarali jak trza. Teraz jeszcze niech Audrey załatwi Florydę dla Bronka. 😎
No, zobaczymy dalej, Bobiku. My mamy tylko 11 glosow elektorow. Teraz czekam na rezultaty wyborow do Senatu, majac nadzieje, ze moja kandydatka, na ktora glosowalam ze sporym entuzjazmem, jednak przeszla – co nie jest wcale takie pewne.
A tymczasem na Florydzie zabraniano wchodzenia do punktow wyborczych w koszulkach z nadrukiem MIT, twierdzac, ze to zakazane prowadzenie kampanii w lokalu wyborczym (tak, maja troche klopotow z ortografia…). 😉
http://bocanewsnow.com/2012/11/06/woman-wearing-mit-shirt-banned-from-voting-in-boca-raton/
Floryda nie taka pewna, Heleno!
Czemu New Hampshire, Pennsylvania, Ohio, Virginia i North Carolina nie potrafia zliczyc glosow, choc juz po 10-ej wieczorem… Paznokcie obgryzione do szczetu!
Nie pogratulowalam wam , Helenie szczegolnie, wynikow waszej spolecznej akcji, bo wciagnelo mnie egoistycznie wlasne zycie. Ale gratuluje z serca.
Jesli moim sasiadem bedzie Prezydent Mitt to zaciskam zeby na nastepne 4 lata. W USA bywalismy bardzo czesto, ale od jakichs 12 lat tylko sporadycznie. Dlugo by o tym pisac co nas tam wnerwia, ale przy przkraczaniu granicy natychmiast to nam sie jasno uswiadamia… Bardzo piekny kraj i zyczliwi ludzie. I to Romneyowskie Utah jest bardzo piekne w jakis egzotyczny ksiezycowy sposob. Choc w Salt Lake City malo jest miejsc gdzie mozna wypic piwo, albo jakis inny alkohol.
Dobrej nocy!
No, juz troche lepiej. New Hampshire dla Obamy (a oni czesto glosuja na Republikanow). I przede wszystkim Elizabeth Warren bedzie moja senatorka!
Jeb Bush ostrzegl Romney’a, ze raczej nie wygra Florydy. Zobaczymy. A na wiele stanow jeszcze trzeba poczekac.
Kroliku, Romney sam w sobie moze byc i sympatycznym czlowiekiem – wiem, bo byl moim gubernatorem (wtedy umiarkowanym konserwatysta, z ktorym mozna bylo spokojnie to czy tamto dyskutowac). Ale czy przyjrzalas sie Paulowi Ryanowi, zagorzalemu wielbicielowi Ayn Rand? Nie mowiac juz o tym, ze cala Partia Republikanska znalazla sie w rekach ultrakonserwatynwj Tea Party.
A tu moja nowa senatorka:
http://en.wikipedia.org/wiki/Elizabeth_Warren
U nas w tej chwili pokazano 275 dla Bronka. Idę spać spokojnie. 🙂
Tak Moniko, ale co oni mogli zrobic? Jesli Romney wygra, to jak samo zawiedzie Tea Party jak Obama zawiodl wielu Demokratow bardzo centrowa polityka.
No, ja chcialam Prezydent HilaryClinton. Juz ona by tam nikogo nie zawiodla!
A vice prezydent nigdy nie jest nadzwyczajny, choc czasem przkracza oczekiwania jak np Biden.
Kalifornia jest demokratyczna, wiec Obama ma wciaz szanse. Ale ani Senat and Izba juz nie sa demokratyczne…
Pozdrawiam cie z demokratycznym cheers!
To nie jest czysta ekwiwalencja, Kroliku – Tea Party i lewe („progresywne”) skrzydlo Partii Demokratycznej, ktora i tak przez ostatnie dwadziescia lat jest partia raczej centrystyczna. I nie chodzi o osobowosc danego polityka, choc to wazne, a o gleboko wyznawana ideologie. A Ryan jest po prostu chlodnym ideologiem.
Ale to juz niewazne, bo Obama wygral. (Nawet NPR, ktore najdluzej zwlekalo, juz to oglosilo.) 🙂
Troche mialam nazieje, jak drogi klakier sie ze mna zgodzil, ze moj instynkt w sensie wygranej Romney’a to byl strach ma wielkie oczy i voila! Slonce jutro wzejdzie jak gdyby nigdy nic. Ale fajnie bedzie sie obudzic wiedzac, ze the smartest guy in the class jest przy sterach!
Po wydzarzeniach przewidywac jest latwiej:
http://www.youtube.com/watch?v=CWd0PMuAaFY&feature=related
zly link, to powinien byc ten:
http://www.slate.com/articles/news_and_politics/frame_game/2012/11/obama_the_moderate_republican_what_the_2012_election_should_teach_the_gop.html
No, wlasnie, Kroliku – Obama jako umiarkowany nie Demokrata, a Republikanin… Moze go chociaz moja Elizabeth przypilnuje, bo to niezwykle silna i dzielna osobowosc (pochodzi z Oklahomy, a oni tam sa twardzi, cos jak bohaterowie Gron gniewu). W porownaniu z nia, Hilary miala wszystko podane na tacy (a nie odbieram Hilary jej zaslug; po prostu Warren musiala sobie radzic sama).
A jutro sroda, czyli dzien targowy. 😉
Uklony, i gratulacje z powodu wygranej Warren. Everyone will be all right! US nie jest az tak na prawo jak sie to moglo wydawac, chociaz popular vote jest podzielony dosc rowno.
I jeszcze raz Michael Ignatieff:
http://www.theglobeandmail.com/news/world/us-election/us-election-special/michael-ignatieff-the-case-for-barack-obama/article4915659/
No! Wspaniala byla noc, pelna nerw i inszych emocji!
Bry! O, Obama… będzie jeszcze więcej dronów mordowało ludzi… hehe.
Leje. Słońca nie ma. Praca za pasem.
So gracious, Mitt!
Sorry, Tadeuszu, ze przezyles zawod wyborczy. Better luck next time! – jak mowia brydzysci.
Środa,
Barek Odrana 🙂
Herbata i wiadro kawy też 🙂
Kawa i szarlotka!
Dzień dobry.
Dorzucam sernik!
Piękną mowę wygłosił Prezydent. Oglądałam na niemieckim kanale Phoenix.
Nie śledzę już – w trosce o swoje zdrowie – kolejnych wyborczych przekrętów na Ukrainie. Dzisiaj nad ranem:
„Опозиція заявляє, що у Каневі команда Богдана Губського разом зі спецпідрозділом міліції „Беркут” викрала протоколи і печатку з окружної виборчої комісії №197″.
Eee, nici z dospania. 👿 To wobec tego
dzień dobry 🙂
I jeszcze więcej kawy, i ciasteczka orzechowe, bo tylko to mi sąsiadka upiekła. 😀
Trzeba przyznać, że gadane to ten Bronko ma. 🙂 Mitt niech się schowa, pardon, już się schował.
Ciekawy i chyba bardzo potrzebny edukacyjny tekst w GW („Jak odróżnić trotyl od nitrogliceryny?”).
Bobiku, ciasteczko orzechowe bardzo chętnie. 🙂
Do drugiej kawy.
Dzień dobry 🙂
Ciemnym świtem spojrzałam, zobaczyłam i odetchnęłam 😀
Moniko, gratuluję senatorki 😀
Mowy nie słyszałam, bo już byłam w drodze do tego, czym muszę się natychmiast zająć 🙄
Tak trochę a propos dronów 😉 przypomniał mi się ładny wist Obamy z debaty przedwyborczej. Romney ubolewał, że biedna amerykańska armia taka niedozbrojona, np. czołgów ma mniej niż przed WWII. Panie gubernatorze, koni i bagnetów też mamy w armii znacznie mniej niż wtedy – wyjaśnił uprzejmie prezydent. 😈
Małpują ci Amerykanie, też sobie wybrali Bronka 😯
Dobrze, że nie komoruskiego 😉
A Wielkopolanie, jak zwykle, robią swoje:
http://wyborcza.pl/1,75475,12806331,_Wielkopolska__Rewolucje___Awangarda_w_gminie.html
Jeżeli to kogoś ciekawi, tu sobie można zerknąć, jak głosowały w USA różne grupy społeczne. I nawet nieniemieckojęzyczni na pewno nie będą mieli problemów ze zrozumieniem. 😉
http://www.spiegel.de/politik/ausland/waehler-analyse-so-hat-amerika-gewaehlt-a-865606.html
Troche sie zmienia w Wielkopolsce, Jagodo. Co mnie ogromnie cieszy.
Pare dni temu kolega podeslal mi uchowany jakims cudem w internecie jeden z programow, ktory robilam dla angielskojezycznego serwisu BBC o romskim Taborze Pamieci, w ramamch stalej wowczas serii Nowa Europa .Nie umialam wlaczyc dzwieku, ale jest tu spisana moja narracja, pozbawiona oczyswiscie calej radiowej oprawy nad ktora sie napracoalam w swoim czasie – muzyki, spiewow, konskich kopyt, rozmow, aury.
Troche w tym programie opowiadam o tym jak wiele jest jeszcze bylo do zrbienia „w temacie”.
http://www.bbc.co.uk/worldservice/europe/neweurope/ne0034.shtml
To ja trochę o filmie Pasikowskiego „Pokłosie”.
Bogu niech będą dzięki, że ten film powstał, chociaż jest to bardzo bolesny film zwłaszcza dla Polaków.
Bardzo bym chciała, żeby obejrzeli go wszyscy i żebyśmy zaczęli wreszcie mówić o tym jak było, jacy byliśmy i jacy jesteśmy teraz.
Nie mogę opowiadać jego treści, bo ważny w tym filmie jest element zaskoczenia.
Akcja toczy się współcześnie, nie ma scen martyrologii Żydów, właściwie jest to odkrywanie przeszłości przez bohaterów filmu, przeszłości opisanej w księgach Grossa, odkrywanie w bardzo banalnych, a jednocześnie dramatycznych okolicznościach.
Pasikowski zrobił niezwykłą rzecz i wykazał się wielką odwagą, to jest absolutnie obowiązkowa pozycja dla wszystkich, również dla tych, którym się wydaje, ze wszystko już wiedzą.
Dlatego wybaczcie, ze nie podam szczegółowo treści.
Tym, którzy sadzą, że nie obejrzą filmu, mogę przesłać szczegóły drogą mailową
Heleno,
dzięki za link. Bardzo ciekawy.
Co do „rewolucji Wielkoposkich”. Znakomity pomysł z wykorzystaniem willi romskiej pod Koninem. Ta willa stoi przy drodze Warszawa – Berlin i przez całe lata była źródłem kpin z Romów. Świetnie, że udało się ją inaczej wykorzystać. Trochę na przekór stereotypom i ich materialnym znakom. Równoczesne przebicie się i przez stereotyp i przez materię.
Dla mnie bardzo ważne są też doświadczenia seniorów z Zakrzewa.
A w Hiszpanii strajkują dziennikarze, bo redaktorowi naczelnemu „El Pais” (lat 68), nie pasują w gazecie ludzie 50+
Recenzje „Pokłosia” są dostępne w internecie:
http://www.filmweb.pl/reviews/Sprawa+kontra+Sztuka-13412
Bardzo jestem ciekawa jak się sprawdza to specyficzne połączenie formy i treści narracji.
Heleno,
dzięki za link. Bardzo ciekawy.
Co do „rewolucji Wielkoposkich”. Znakomity pomysł z wykorzystaniem willi romskiej pod Koninem. Ta willa stoi przy drodze Warszawa – Berlin i przez całe lata była źródłem kpin z Romów. Świetnie, że udało się ją inaczej wykorzystać. Trochę na przekór stereotypom i ich materialnym znakom. Równoczesne przebicie się i przez stereotyp i przez materię.
Dla mnie bardzo ważne są też doświadczenia seniorów z Zakrzewa.
A w Hiszpanii strajkują dziennikarze, bo redaktorowi naczelnemu „El Pais” (lat 68), nie pasują w gazecie ludzie 50+
Recenzje „Pokłosia” są dostępne w internecie:
http://www.filmweb.pl/reviews/Sprawa+kontra+Sztuka-13412
Bardzo jestem ciekawa jak się sprawdza to specyficzne połączenie formy i treści narracji.
Dzien dobry wszystkim, good morning President Obama!
Bardzo decydujace zwyciestwo. Republikanie musza przemyslec czy ich baza nie powinna sie bardziej przesunac w kierunku centrum i miec jakis pozytywny program raczej niz wiecznie wkurzac sie na Demokratow i Prezydenta.
Prezes powinien tez przemyslec.
Monika odniosla zwyciestwo podwojne, bo i E. Warren wygrala! Gratulacje!
O, zdublowało się 👿
Helena pytała wczoraj , gdzie jest Terlik.
Się znalazł!
„Amerykańskim prezydentem został człowiek, który odebrał katolikom wolność sumienia, i który wymusza na instytucjach kościelnych finansowanie zabijania; został nim wreszcie człowiek, który niszczy rodzinę, przyznając kolejne uprawnienia parom gejowskim – wylicza Terlikowski”.
Jagodo, to jest recenzja, której należało się spodziewać, facet (autor) nic nie rozumie, a pod spodem urażonego ego – po co ten film.
Opis, z którego nic nie wynika, sporządzony w taki sposób, żeby raczej zniechęcić.
Powtarzam, że KONIECZNIE trzeba samemu obejrzeć.
Obawiam się, a właściwie jestem prawie pewna, że większość odrzuci ten film, moja nadzieja w młodych ludziach.
A ja nie lubię się biczować, ale też okłamywać, dlatego przyjmuję ten film z najwyższym uznaniem.
Terlik przed poprzednimi wyborami pisal znacznie gorzej o Obamie – ze sie szykuje do mordowania dzieci i jeszcze sie tym chwali na prawi i na lewo.
Poza tym film nie jest o Jedwabnem, w jego okolicy jest pełno miejscowości gdzie palono żydowskich mieszkańców:
https://picasaweb.google.com/110036307578240581096/RadziOwISzczuczyn11Lipca2011
Siódemeczko, obejrzymy. Z zasady nie czytam recenzji przed, podobnie jak wywiadów z twórcami.
Ja też na pewno film obejrzę. Dzięki, Siódemeczko.
mt7,
mam „od zawsze” zamiar obejrzenia tego filmu. Recenzje bywają często odległe o całe lata świetlne od indywidualnych odczuć i przemyśleń odbiorców.
Czytałam wiele recenzji „W ciemności” i książkę bohaterki tego filmu, ale nic tak naprawdę nie przygotowało mnie na moje indywidualne przeżycie, doświadczenie.
Z „Pokłosiem” z pewnością będzie podobnie.
Pan Pasikowski poproszony o zabranie głosu przed projekcją, powiedział coś takiego:
– Cieszę się, że udało zrobić się ten fil, zapraszam na projekcję.
Terlikowski jest zjawiskiem samym w sobie 👿
Na szczęście są i tacy katolicy jak profesor Mirosław Luft
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/2029020,114871,12760143.html
Cieszę się, że Amerykanie nie wybrali biskupa Romneya.
PS. Podobno żona MR żaliła się, że nie jest łatwo wychować pięcioro dzieci za milon dolarów rocznie. Wyrazy współczucia 😉
Niewiele brakowało.
Ja też się cieszę i gratuluję mieszkańcom Stanów z Moniką na czele. 🙂
😉
http://deser.pl/deser/1,111858,12794267,_POLICYJNA_FOTKA_DNIA__Krewkiego_93_latka_oburzyl.html
http://deser.pl/deser/1,111857,12810803,Prawie_umarl_przy_urnie__ale_uparl_sie__ze_zaglosuje_.html
U mnie rzeczywiscie dzisiaj dobry dzien, choc nie euforyczny, z wielu powodow – bo i sroda, i szykuje sie nam pierwsza sniezyca sezonu. Ale tez dzisiaj u mnie dzieciece urodziny, wiec mozna swietowac, przygotowujac sie do ewentualnych wylaczen pradu. 🙂
A Terlik ma sie czym martwic – wszystko przez te glupie amerykanskie kobiety, zupelnie pogubione w liberalno-feministycznych miazmatach, ktore wybraly Obame, i powszechne ubezpieczenia zdrowotne – dalekie w swej formie od idealu, ale lepsze niz ich zupelny brak. (Na marginesie, Elizabeth Warren, w swoim poprzednim wcieleniu profesora prawa ekonomicznego na Harvardzie, zajmowala sie zawodowo przez wiele lat przyczynami, dla ktorych rodziny z klasy sredniej oglaszaja bankructwo, co jest niezwykle bolesnym tutaj przezyciem. Okazalo sie, ze najczesciej wystepujaca przyczyna byla nagla choroba czlonka rodziny, i brak ubezpieczenia zdrowotnego, lub ubezpiecznie smieciowe, ktore okazywalo sie zupelnie nieadekwatne do wielu dramatycznych sytuacji, albo sztuczki firm ubezpieczeniowych, ktore wynajdowaly nagle powody dla naglej niewaznosci polisy.)
A teraz, wczorajszym obgryzaniu paznokci, ide sie spokojnie zabrac za ubieranie tortu malutkimi wisienkami. 🙂
Polecam artykuł Tadeusza Sobolewskiego, wiele daje do myślenia:
http://wyborcza.pl/1,99069,12807006,Beda_krecic_film__Smolensk____O_tak_zwanej_katastrofie_.html
Od lat zrozumiec nie potrafie co robi w tym towarzystwie Marek Nowakowski? Przed laty uwazalam go za jednego z najbardzoej utalentowanych prozaikow mlodszego (wowczas!) pokolenia i starannie czytalam – Robaki, Gdzie jest droga na Walne? Wesele raz jeszcze! Ksiaze Nocy i w czasie stanu wojennego najlepsze opowiadanko, krociutkie – Rajski ptak -gdzies drukowane (Kultura?). Choc dawno tych wszystkic ksiazek nie mam, pamietam je bardzo dobrze – jak sie pamieta dobrego pisarza.
Kiedys zobaczylam go w kawiarni Czytelnika na Wiejskiej, rozpoznalam ze zdjec i podeszlam, aby powiedziec jak lubie jego proze malego realizmu, a on mnie jak sie okazalo znal z nazwiska i nawet jakies anegdoty o mnie przytoczyl.. Przyjemnie sie nam rozmawialo i przyjaznie, byl jakos wzriszony, ze spotkal wierna czytelniczke.
I wkrotce zaczelo sie z nim cos dziac, jakis odlot polityczny, jego wywiady byly porazajace swa zacietoscia, agresja wobec zachodzacych w Polsce przemian. Wszystko bylo zle i podejrzane. Odnosilo sie wrazenie, ze sie czyta lub slucha jakiegos wariata. Kompletny, kompletny odlot. I zlosc. No i jest w tej sekcie smolenskiej. 😯
Obama, Obamecek…
Czy sie cos dzieje z blogiem/portalem czy z moim kompem? Bo mam nieustannie problemy z wejsciem. Sorry. Z innymi miejscami nie ma zadnej sprawy 😯
Coś się dzieje z serwerem. Mnie też dziś notorycznie nie wpuszczało. 👿 Dopiero teraz się wdarłem przebojem i muszę po pierwsze szybko nadrobić zaległości administracyjne. Tylko przydałaby mi się do tego jeszcze jedna kawa, bo moje dzisiejsze rozmemłanie po prostu przechodzi psie pojęcie. 🙄
Helenko, bo oni wierzą w zamach, a z wiarą nie ma co dyskutować raczej.
Dostałam dzisiaj 3 listy od jakiegoś człowieka, który nawołuje, żeby Rada załatwiła poprzez ambasadę Izraela zakaz występowania i działalności Yael Bartany, bo antysemici w Polsce uważają ją za przedstawicielkę państwa Izrael itd. i uważają, że jej happeningi są zapowiedzią inwazji Żydów na Polskę.
Człowiek ma jakąś idee fixe, tłumaczyłam mu na przykładzie katastrofy smoleńskiej, właśnie, ze jak ktoś wierzy w zamach, to ani argumenty, ani dowody rzeczowe go nie przekonają.
Mam swoją prywatną teorię na ten temat, który ciebie zadziwia, Heleno, ale nie sprawdzałam jej (teorii) słuszności. 😉
Lech Kaczyński prowadził bardzo hojną politykę nadawania wysokich odznaczeń państwowych, przyznawał je również zasłużonym działaczom, kombatantom, twórcom itp., którzy nie zostali uhonorowani poprzedni, a tu od razu najwyższe odznaczenia w atmosferze godności, dostojeństwa etc.
Często to są ludzie, którzy mają dobrą markę i osiągnięcia, ale nie ma na nich zapotrzebowania, to budzi frustrację i może popychać do spiskowych teorii i zmowy tych z onymi, a jak jeszcze różne osoby im to potwierdzają, to może nie ma czemu się dziwić.
Snuję takie refleksje, bo wiele już razy zauważyłam, że bohaterowie Twoich zadziwień, Heleno, byli tak odznaczani przez Lecha Kaczyńskiego. Może wiedział, co robi, niewielkim kosztem.
Tutaj http://www.fileparade.com/listing/112282/vlc-media-player?pid=472&cmpid=37845&plcmtid=551229&cveid=1358855&gclid=CLe465XkvLMCFcpZ3godVwIA7g
link do bezpłatnego programu, dzięki któremu można wysłuchać pięknej audycji Heleny. Instaluje się bezboleśnie…
Ja mam VLC, ale nic mi się nie odtwarza. Nie rozpoznaje rozszerzenia ram.
Witaj Muszko. 🙂 Przykro mi, że tak długo musiałaś brzęczeć w poczekalni, ale na wyskoki serwera gospodarz nie poradzi. 🙁 Za to pozwoliłem sobie prawem satrapy zmienić porę wrzucenia Twojego postu, żeby wyglądał na zupełnie świeży i prowokował do kliknięcia. 😉
Serdecznie dziękuję za linkę do pięknej Heleny i oczywiście częstuję pasztetówką, bo Ci się należy. 😀
Mnie każe VLC zainstalować, ale z tym muszę poczekać do przyjścia Pana Administratora, bo mamy taką umowę, że bez niego żadnych nowych programów do kompa nie wpuszczam.
No nie wiem, nie wiem, czy odwały ideolo po linii odznaczeniowej idą. 🙄 Też mam od czasu do czasu takie bolesne zdziwienia jak Helena, a nijakie odznaczenia nie biorą w tym udziału. I z biegiem czasu skłaniam się coraz bardziej ku teorii, że komuś odwala, bo odwala i juszsz. 😉
No to może teraz coś mi się uda zagęgać?
Mnie tam żadne te publikacje nie dają nic do myślenia.
Mam w tej kwestii takie zdanie – tort jakoś zmalał i nie można się dopchać z talerzykiem.
Otworzyło się, ale trzeba długo czekać, przynajmniej u mnie.
Ja już słuchałam jakiś audycji Heleny z archiwum BBC chyba.
Ma bardzo przyjemny głos i świetną dykcję. 🙂
No to i trza się nadstawić Partii.
Wybór większy – z lewa, z prawa.
Po środku nie bardzo – Sami swoi.
Głos „radiowy” – taki ciepły, na dżdżyste wieczory, z dykcją bym nie przesadzał. 🙄
Najgorsza ta niepewność… Wskutek wszechstronności publicystyki Terlika nijak nie mogę dojść, czy on się w końcu udzieli w Marszu Niepodległości, czy poleci razem z Donaldem Trumpem maszerować na Waszyngton. 🙄
Dzieki, muszko! Nie udalo mi sie tymczasem zaladowac, ale nie trace nadziei, bo sama chcialabym wysluchac teraz, po latach. Pamietam tylko, ze ta chyba 10-minutowa audycja byla starannie oprawiona wszelkimi dzwiekami, ktore ponagrywalam w czasie podrozy taborem.
O! Klakier ma zastrzezenia do mojej dykcji? 😯
W innej sprawie też się nie mogę zdecydować. Czy pisać do Siódemeczki i domagać się zdradzenia szczegółów „Pokłosia”, czy się nadziejać (wiem, że nie ma takiego słowa, ale powinno być), że kiedyś sam obejrzę.
Ale to na szczęście nie wybory, nie muszę rozstrzygać już dziś. 😉
Ależ Heleno, nie mam – ja tylko o tym, aby nie przesadzać.
Zresztą udało mi się tylko posłuchać Twej korespondencji po śmierci Lady Di dla Polskiego Radia – dorozumiewam się, że to było przez telefon – a to zawsze ogranicza.
Heleno, może to tylko literówka? Klakierowi nie spodobały się w audycji dekoracje i uznał, że przesadzono z dyktą. 😆
Bobiku, ja znam słowo „dykta” – zresztą nawet w dwóch znaczeniach. 😀
VLC lepiej bierzcie prosto z fabryki
http://www.videolan.org/vlc/
RAM może ruszać z opóźnieniem dlatego, że to nie jest plik dźwiękowy, tylko żądanie strumienia 🙂 Po ludzku: on łączy VLC z serwerem BBC i stamtąd zaczyna odtwarzać.
W zyciu nie robilam korespondencji dla Polskiego Radia o smierci Ksieznej Walii. Natomiast pare razy odpowiadalam na jakies zadane mi przez telefon w przelocie pytania. Przez rozne radia w Polsce.
Przypomniały mi się dawne czasy, kiedy rozumiałem z BBC wszystko jak po swojemu. 🙂
Wysłałam Ci wcześniej, Heleno, adres z nagraniami z radia.
OK – to pewnie było właśnie takie takie w przelocie zadane pytanie.
http://www.polskieradio.pl/39/247/Artykul/675073,Ksiezna-ludu
WW, tak ja wiem, ze to tylko ścieżka, ale tak długo nie widać było znaków życia, że doszłam do wniosku, że nie otwiera, ale jak się odpowiednio uzbroiłam, to zaczęło mówić. 🙂
Z programami nie ma co godnościom osobistom. Od razu trza siłom. 😎
ZWracam honor. Nie pamietalam, ze zadzwonili do mnie o piatej rano i kazali powiedziec co pisza gazety. Mialam 25 minut, zeby je przejrzec, 🙄
Bobiku, ja Ci chętnie opowiem film, bo widzę, że w różnych recenzjach już powykładali kawę na ławę.
Osobiście, w sytuacjach na których mi zależy, unikam sugerowania się recenzjami, później natomiast chętnie je konfrontuję zwłaszcza z poważanymi przeze mnie krytykami.
dzien dobry bardzo 🙂
dlugo to do teraz, Siodemeczko 🙂 🙂 i jak widac z Kuby wraca sie
🙂 🙂 🙂 gorzej z klawiatura, stracila polysk 🙄
bryku fiku
czytam dalej
pstryk 😉
Oooo, witaj, Rysiu!!! 😀
Jak przyjemnie bryknąć z Tobą, zupełnie inna energia w człeka wstępuje.
He, he. To teraz już wiemy, dlaczego Ryś zniknął akurat w tym, a nie innym czasie i jakie tajne zadanie zlecili mu jego wiadomi mocodawcy. Miał załatwić lewakowi Obamie wygraną. Wywiązał się, to pozwolili mu wrócić na blog. 😈
Siódemeczko, dziękuję. Jak dojdę do wniosku, że na obejrzenie własnooczne jednak nie mam co liczyć, to się zgłoszę mailowo. 🙂
Witaj, Rysiu!
A jednak wrócił!!!! 🙂
Mnie się głos i dykcja Heleny wydają nienaganne.
Próbowałam kiedyś znaleźć nagranie radiowe „Przyjaciółek z Żelaznej ulicy”. Nieskutecznie.
Dzieki, Mar-Jo. Bo „Przyjaciolki…” sa sprzedawane na CD.
Czy juz czytaliscie o wiecu poparcia dla Gzymsa? Dosyc smieszne:
http://wyborcza.pl/1,75248,12813884,Chaotyczna_manifestacja_poparcia_dla_Gmyza__Niebieska.html
Okrzyki „Precz z komuną!” powalają. Co za odwaga!
Tez sie rozczulilam. Za komune jest teraz ten kapitalista-multimilioner Hajdarowicz. Sama bym sie do takiej partii zapisala i zostala wlasciwa zydokomuna. .
to dla Was 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
i duzo bardzo 😆
Rysiu, a te koty, co Ci zawsze wylizywały klawiaturę na glanc to co, zostały u Fidela?
rysunki Celi, swietne
doczytalem do poczatek 3XI z linkami i robie przerwe 🙂
moze uda sie – tutaj Izraelskie Koty, prawie trzysta zdjec, kto chce moze poogladac 🙂
https://picasaweb.google.com/116390883375157649085/IzraelskieKoty12IX04X2012OdHajfyDoTelAviv#slideshow/5802062487024982082
nalezy kliknac na srodkowa strzalke, zdjecia „poleca” same 🙂
andsol 🙂 🙂 😀
W sklepie radiowym nie ma CD z tym nagraniem.
Mam mp3 o ciężarze 50 MB, mogę ją podzielić i przesłać, tylko muszę wiedzieć na ile kawałów, żeby poczta przyjęła.
Mówię o Przyjaciółkach z Żelaznej.
rysberlin powrócił – ale nie wiadomo, czy taki sam.
Zresztą są twarde dowody – „klawiatura straciła połysk” [ rysberlin 7 listopad 12, 18:39 ]
Ale fajne… Odśpiewali „Jeszcze Polska” i spuścili Gmyza do Wisły. Z jedną torbą. Płyń, barko moja, płyń…
Nie podoba mi sie to! One wszystkie (albo wiekszosc) wygladaja na bezdomne, wyglodzone i wiele ma zaropiale oczy. Tylko jeden rudy jest przy kosci, ale nie zauwazylem by nosil obrozke. 👿
Fatalne. 👿 Tego tu BARDZO nie lubimy. 👿
Moze „Przyjaciolk’…” sa juz wyczerpane, Siodemeczko (albo poszly na przemial). To bylo wydane przez radio Lublin i dostalo nawet nagrode Telewizji Niepokalanow. Rezyserka byla Majka (Maria) Brzezinska z Radia Lublin. Ciekawe czy jeszcze cos robi w tej rozglosni.
W opisie jest Scena Teatralna Trójki, to nie wiem.
A ten jeden kocurek nie ma oka, ale mimo to ufny jest.
Helena nagrodzona przez TN – no, dziś jakiś magiczny dzień.
Szkoda, że nie dotrwam do końca (ale doczytam jutro)
Więcej nie ma oka 🙁
Widzę, że Ryś powrzucał sporo innych zdjęć z wyprawy.
To ja sobie zrobię ucztę zdjęciową, tylko pobiegnę nabyć małe co nie co.
Ale zanim zamknę dzisiejszy dzień.
Heleno, czy nie uważasz, że w tych czasach radio podzieli los dyliżansów?
Maria Brzezińska współpracuje z Radiem Lublin. Prowadzi m.in. „Okienko literackie”.
http://moje.radio.lublin.pl/25-wrzesnia-lublin-maria-brzezinska-w-domu-kultury-lsm.html
To Majka, all right!
Wyrwałem z pazurów i zębów Pręgowanej przywleczoną przez nią z ogrodu mysz. Mysz uciekła, zanim zdołałem ją wyekspediować z powrotem do ogrodu. Teraz mam rozwścieczoną kocicę na karku i mysz za szafą. Dobre uczynki nie zawsze popłacają. 🙁
Nic straconego. Mysz musi kiedyś wyjść zza szafy, Pręgowana ją zje i porządek będzie przywrócony, a nauka zostanie. 😎