Ogórek nie wystarczy
Gdy leżę na tapczanie,
to wciąż mi w duszy warczy
gdzieś zasłyszane zdanie:
„ogórek nie wystarczy”.
Gdy z tarczą do dom wracam
(a czasem i na tarczy)
tekst w myślach wciąż obracam:
„ogórek nie wystarczy”.
Dobrobyt mnie omija
i kryzys gospodarczy,
po łbie się wciąż rozbija:
„ogórek nie wystarczy”.
Należałoby życzyć większych zasobów i lepszych warunków, tudzież innych składników niezbędnych do dobrostanu.
I niniejszym to czynię. <3
Ogórek nie wystarczy. Świeży.
Natomiast kiszony w kołobrzeskiej solance!!! Poprawił smak wszystkiego.
Trzymam!!!!
Życzę, aby niczego nie brakowało — ogórków również, bo choć nie są wystarczające, to jakże to: bez ogórka?